Data: 2015-05-18 21:15:34
Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-05-04 o 21:38, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
> news:5547b6f7$0$8366$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia 2015-05-04 18:44, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
>>> news:mi81us$m2g$1@speranza.aioe.org...
>>>>
>>>> Toteż dlatego chciałem podpytać, choć "nie zaważyłeś", o tego
>>>> nauczyciela WF'u. Pozwolisz, że przypomnę: wyrzucanie chłopców
>>>> w krótkich spodenkach i kuszulkach na dwór w zimny wiatr - to
>>>> jest imo inny rodzaj gwałtu.
>>>>
>>>> Moje pytanie jest próbą zarysowania punktów odniesienia.
>>>> Dlaczego na jedno zwracasz uwagę, a innego nie zauważasz ?
>>> Przepraszam- to wydało mi się oczywiste- ale rzeczywiście, powinienem
>>> odpowiedzieć. Oczywiście- poza dziećmi chorymi, którzy nie powinni tego
>>> dnia ćwiczyć, poza dziewczętami, które po prostu moga nie chcieć tak
>>> ćwiczyć- jest to hartowanie organizmu.
>>
>> Przepraszam, a dziewczyństwo to jest też jakiś rodzaj choroby?
>>
>
> Po pierwsze- to dziewczynki są delikatniejsze. Po drugie- w pewnym wieku
> już niektóre z nich mogą mieć...kobiece przypadłości.
>
> --
>
> Chiron
To nie jest przypadłość. To oznaka zdrowia.
--
"widzę ją jako decyzję nierozłączną z wolnością osobistą
matki. Dopóki płód nie może przeżyć poza jej ciałem, to do
niej należy odpowiedzialność moralna i decyzja o jego
przyszłości. Ilustruję to przykładem ojca, którego syn
potrzebuje przeszczepu nerki. Ojciec może być dawcą i to
jest moralnie słuszne. A co, jeśli nie chce? Zmusimy go?
Kościół mówi: nie. Moje pytanie brzmi: dlaczego w tym
wypadku szanujemy jego wolę i decyzję dotyczącą własnego
ciała, a w przypadku kobiety w ciąży - nie? Człowiek,
osoba ludzka, nie może być nigdy środkiem, by uratować
kogoś innego."
Teresa Forcades
|