upały, a prowiant na podróż

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 134

61. Data: 2006-07-14 09:04:27

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "kaśka" <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "czeremcha" <c...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:e97mgb$nu7$1@inews.gazeta.pl...

>
> Vide - nazwanie uporu - głupotą. Gdyby nie czyjś upór, nie mielibyśmy
> internetu, na przykład. Ani monitora. Ani klawiatury. Ani koła. Bo na
> pewno
> nie wszystko wynalazcom gładko szło.
>
A jak się to ma do zasadniczego tematu?
Bo co do uporu, to już mam wyrobione zdanie.
Aaaaaaaaaa i pisali kiedyś coś o osłach.
imho tyczy się to też i oślic

kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

62. Data: 2006-07-14 09:10:09

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"czeremcha" <c...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:e97mgb$nu7$1@inews.gazeta.pl...
> kaśka <k...@o...eu> napisał(a):
>
>> A może to tylko nie moja dysfunkcja według tego powiedzenia wieszcza:
>> "Chodzi mi o to, aby język giętki
>> Powiedział wszystko, co pomyśli głowa"
>
> Też, bidulek, używał przenośni...
>
>> tak na początek oceniania
>
> Właśnie! /jak mawia pan Józek, hodowca kurcazków/
>
> Vide - nazwanie uporu - głupotą. Gdyby nie czyjś upór, nie mielibyśmy
> internetu, na przykład. Ani monitora. Ani klawiatury. Ani koła. Bo na
> pewno
> nie wszystko wynalazcom gładko szło.
>
> Ania

To nie upór - to ucieczka mężczyzn w sferę myśli filozoficznych wsparta
nieczystościami wylewanymi przez żony na ich głowy...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

63. Data: 2006-07-14 09:15:49

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta wrote:
(...)
> Niestety, moje dziecko ma na tej kolonii jest
> dzieckiem wychowawcy.

To nie "przeopiekuj go". Możesz mu zaszkodzić bardziej niż niedojedzony
obiad czy przemoczone buty.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

64. Data: 2006-07-14 09:19:01

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "kaśka" <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:44b760c6$1@news.home.net.pl...
> Elżbieta wrote:
> (...)
> > Niestety, moje dziecko ma na tej kolonii jest
>> dzieckiem wychowawcy.
>
> To nie "przeopiekuj go". Możesz mu zaszkodzić bardziej niż niedojedzony
> obiad czy przemoczone buty.
>
I tak będzie!
Howgh!
Dzieciak ma ma przeje...chane!

kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

65. Data: 2006-07-14 09:20:16

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "flower" <f...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1ja3rujl8n7nj$.4as02s316i17.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 13 Jul 2006 21:24:26 +0200, zakup_kontrolowany napisał(a):
>
> > buahahahahaha
>
> rodzice od lat znają moje zasady. Nie pozwalam. Jakoś się nie zdarzyło
żeby
> ktoś z tego powodu zrezygnował z wyjazdu na wycieczkę.

Zaraz - to znaczy że masz doświadczenie w takich sprawach..?
Więc skąd to pytanie na grupie?

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

66. Data: 2006-07-14 09:34:58

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "Misiek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dariusz Adamiak" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e97l7c$gf4$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> z autokarem zgoda, bedzie sam, nie slucha nikogo to sobie sam posciele....
> ale, ale, czy umrze zaraz, sie odwodni czy cus? ej nie
przesadzajmy........
> lepiej dac cos konkretnego niz chipsy z cocacola
>
>
> hej
>
> ps. aha pisalem o tym konkretnym przypadku przykladzie dobrze wychowanego
> mlodzienca :-))))))))))
> pps. a powaznie dac mu to co 1. nadaje sie do podrozy 2. lubi 3. nie
bedzie
> sprawiac i jemu i innym klopotu, nie bede rozwijal bo duzo juz napisano w
> tym watku porad, po co jakies filozofie, eh pozdro
>

1. bulke z mala iloscia masla (i tak pewnie sie roztopi) z serem zoltym,
salata i pomidorem
2. rzodkiewka
3. ogorek (moze byc malosolny lub kiszony... jak dla mnie raczej malosolny)
4. staropolanka 2000 schlodzona (lub inna naturalnie gazowana mineralna)
5. fanta, cola (male butelki) schlodzone
6. owoce (jablko, gruszka, bzoskwinia, morela, nektaryna, inne)
7. chusteczki chigieniczne (zamienie reczniki papierowe)
8. i to wszystko proponowal bym wsadzic po uprzednim schlodzeniu do
reklamowki termoodpornej (do kupienia za niewielkie pieniacze w kazdym
markecie)
9. ewentualnie mozna i jajko na twardo lub inne lubiane przez dzoeciaka
rzeczy... nawet salatke warzywna w plastikowym opakowaniu + jednorazowy
sztuciec jakis)

Mysle ze to rozsadne wyjscie, nikt z szacownego grona nie wspomnial o
mozliwosci zapakowania jedzenia i picia w reklamowke termo... a czemu? To na
prawde niewielkie pieniadze nawet jesli dziecko ziszczy, zgubi czy wyrzuci
pozniej
A jedzenie i picie zachowa niska temperature...

Jedno jeszcze trzeba brac pod uwage... Dlugosc trasy jaka dziecko ma przebyc
i odpowiednio dobrac ilosc jedzenia, bo jesli nie zje "w trasie" to prawie
na pewno pozniej jedzenie wyladuje w koszu na smieci...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

67. Data: 2006-07-14 09:46:22

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 14 Jul 2006 11:20:16 +0200, flower napisał(a):

> Zaraz - to znaczy że masz doświadczenie w takich sprawach..?
> Więc skąd to pytanie na grupie?

Nie pytałam o to czy dawać na podróż gazowane picie, tylko co _najlepiej_
dać na podróż w czasie upałów.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

68. Data: 2006-07-14 10:27:48

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "kaśka" <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e97ogh$rc2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Mysle ze to rozsadne wyjscie, nikt z szacownego grona nie wspomnial o
> mozliwosci zapakowania jedzenia i picia w reklamowke termo... a czemu? To
> na
> prawde niewielkie pieniadze nawet jesli dziecko ziszczy, zgubi czy wyrzuci
> pozniej
> A jedzenie i picie zachowa niska temperature...
>
> Jedno jeszcze trzeba brac pod uwage... Dlugosc trasy jaka dziecko ma
> przebyc
> i odpowiednio dobrac ilosc jedzenia, bo jesli nie zje "w trasie" to prawie
> na pewno pozniej jedzenie wyladuje w koszu na smieci...
>

Mysle ze to rozsadne wyjscie, najpierw przeczytac, co juz inni napisali,a
dopiero potem zamieszczac objawienia.
kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

69. Data: 2006-07-14 10:31:23

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "kaśka" <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e9z3amyh85eb.relms4sv3595.dlg@40tude.net...
>
> Nie pytałam o to czy dawać na podróż gazowane picie, tylko co _najlepiej_
> dać na podróż w czasie upałów.
> --
> Elżbieta

Na podróż w czasie upałów _najlepiej_ dać _klimatyzację_.

kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

70. Data: 2006-07-14 10:38:03

Temat: Re: upały, a prowiant na podróż
Od: "kaśka" <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e968o2$u9f$1@news.onet.pl...

> Wypróbowane osobiście w większe upały.... pare lat temu to na mrozony sok
> pomarańczowy w środku lasu koleżanki zarywałem. Syn będzie zachwycony
> najprawdopodoniej (nie kolażankami, ale zimnym napojem).
>
Zakładasz od razu, że koleżanki nie będą podchodziły "syneczkowi".
A może mamusi, która go nie odstąpi na krok przez te trzy tygodnie.
Obserwowałam takie paniusie na wycieczkach szkolnych, jak się zajmowały
tylko swoimi "skarbusiami".
No i sobą, sobą oczywiście.

kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry