[...]
> Do Jerzego N.
> Jednak nasza grupa w jakis sposod Cie zafascynowala ,inaczej patrzysz na
> nurtujace Cie problemy ,zauwaz ze przyroda nigdy sie nie spieszy,a swoje
> robi :))
Gdybyś napisał Grupa, to bym Ci przyznał rację w 100%.
A tak "niestety" nie mogę się z Tobą zgodzić.
Zafascynowali mnie na tej grupie ludzie, i ich problemy czasami przyziemne
[i wiedza innych, ogromna]. Często dziwiłem się (nowym), że nie potrafią
sobie z nimi poradzić [kiedy innni mają jej (wiedzy) nadmiar]. I to jest ta
siła, która w tej grupie tkwi, taka trochę nieuchwytna ale wbrew pozorom
namacalna, twórcza. Wystarczy wznieść się trochę ponad pewnymi "podziałami",
i tworzyć to co powiedziałeś. Fascynację "OGRODAMI". Nie trzeba nikogo
atakować ani zwalczać aby być na wierzchu, wystarczy być Sobą. I za to Cię
cenię i podziwiam Bogusławie Radzimierski.
Pozdrawiam Jerzy.
PS
Wracając do tematu: masz w 100% rację; ja też się nie spieszę, i swoje
robię.
Syn albo wnuki (?) może to docenią. A tak naprawdę to i ty ponosisz za to
odpowiedzialność, i PS, i KK; i KM, i Basia, i Juras, i wszyscy pozostali [i
niech sie nie obrażają, że ich nie wymieniłem]. Dziękuję WAM wszystkim,
rozwijajcie swoją pasję.