Jerzy napisał(a):

> > > > Zdaje sie, ze wlasnie Twoja redakcja przedstawiala kiedys malowane
> > > > chlorokauczukowymi farbami kamienie.
> > > Ich umiłowanie barw jest bardzo rozwinięte. Niegdyś, proponowali (inna
> > > redakcja Prószyńskiego) piękne płoty.
> W tym samym piśmie w innym numerze np. miesišc temu był b. dobry artykuł o
> żywych połotach;
>
> > > Były one bardzo kolorowe (nawet ze wzorkiem w cegiełkę) i bardzo
> betonowe.
> ... i co ciekawe w twojej i Janusza okolicy ich nie brakuje. :-)))
> Czyżbyście nic w tym wględzie nie zrobili?

Ot, czarna niewdzięczność! To ja człowieka bronię, a on szuka zaczepki i
prowokuje do bicia piany. Widać ten typ tak ma. :-))))))))
Ale sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało. :-)
Mam chwilę czasu więc możemy z nudów i pobić pianę ( tylko komu na tej grupie
to potrzebne?).
Otóż okolica moja i Krzysztofa ma tyle wspólnego, że jestesmy na wschód od
Wisły. Tzw. fantastyczna, ekologiczna Polska B. Dzielš nas setki kilometrów, a
szkoda.
Jednakże jeżeli w promieniu 10 km od moich roślinek ( wyłšczam miasta)
znajdziesz betonowy płot i to w dodatku pomalowany w cegiełkę to za każdy 1mb
czegoś takiego masz u mnie 1 piwo.Hi! Hi! Termin ważności oferty do Sylwestra!
A tak nawiasem mówišc od betonowych płotów bardziej przeraża mnie beton
intelektualny.

> [...]
> > > tolerancyjna względem malowanych na olejno ogrodów.
> Ty też nie lubisz dzieci?

Hę? Nie poniał!

>
> Wolisz białe krawężniki?

A dlaczego nie?

> > Przecież Jerzy to jest wrazliwy jegomość, esteta z duszš poety i
> przekonany
> > jestem, że praca ktora mu się zdarzyła mierzi go okropnie ( jak kazdego).
> Wiesz co, tak się zastanawiam jak na to zareagować, behawioralnie czy
> fizjologicznie.
> ;-))))))))

A kombinuj, kombinuj! Jednak dylemat przylać czy olać może Twoje zasoby myslowe
nieco nadwyrężyć. :-))))))))) I żal nam się wszystkim na grupie zrobi gdy
nadwyrężony Jerzy będzie kiepskawo usilował bić pianę. :-)
Pozdrawiam :-)))))))))))
Janusz