Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!news.int
ernetia.pl!fargo.cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: "Adam Sanecki" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: Re: uzaleznienia to nasz wymysl
Date: Mon, 13 Jan 2003 09:17:02 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 54
Approved: p...@t...eu.org
Message-ID: <avv0cp$95e$1@news.tpi.pl>
References: <avguu1$38e$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: fargo.intranet
X-Trace: fargo.cgs.pl 1042488370 7003 192.168.101.50 (13 Jan 2003 20:06:10 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 13 Jan 2003 20:06:10 +0000 (UTC)
X-Moderator: l...@i...nom.pl
X-Moder-Tool: $Id: pmoder.pike,v 1.10 2001/06/01 13:30:33 eloy Exp $
X-NNTP-Posting-Host: po59.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:3162
Ukryj nagłówki
> Uzaleznienia sa zawklym wymyslem ludzkiej swiadomosci pokazuja tylko
> nienasze slabosci do jakiejs rzeczy - papierosy narkotyki alkohol - lecz
> pokazuja na jak niskim poziomie jest nasza wola bo to od niej zalezy w
koncu
> co robimy i czy mamy odwage z tym skonczyc
Witam Wszystkich Grupowiczów. Od niedawna jestem na tej liście, a to mój
pierwszy na nią post.
Najpierw kilka słów o sobie.
Jestem alkoholikiem, oraz nałogowo palę papierosy (1 - 2 paczek dziennie).
Szczególnie ten alkoholizm miał duży wpływ (oczywiście negatywny) na moje
życie. Kiedyś opowiem o tym bardziej szczegółowo. Miałem kilka okresów
"trzeźwości", zdarzało się nawet, że nie piłem po kilka miesięcy. Lecz
zawsze jakiś głupi przypadek (święta, jakaś rocznica czy inna uroczystość)
sprawiały, że powracałem do nałogu.
Jako alkoholik oczywiście w większości przypadków piłem sam. Ostatnio
przerzuciłem się na "Żołądkową Gorzką", ale różnie to bywało. Czasami była
to wódka czysta, czasami piwo (krachów nie ruszałem, ale może gdyby nie
można było inaczej, to kto wie...). Np. wychodziłem rano z psem, czy po
zakupy, więc do sklepu i seteczkę żołądkowej prawie na miejscu (gdzieś w
bramie obok sklepu), oraz drugą do domu (jak się ją włoży do kieszeni
spodni, to nie widać). Ale te wszystkie historie opowiem w następnych
postach, oczywiście jeżeli będzie zainteresowanie.
Ale do czego zmierzam.
Bardzo chciałem rzucić ten nałóg, chciałem cały czas od kilku już lat,
lecz... Doszedłem do takiego stadium nałogu, że bez tej setki (a ostatnio
nawet dwóch) nie mogłem już normalnie funkcjonować. Najgorzej było rano,
przy wstawaniu z łóżka. Zawroty głowy, odruchy wymiotne, samopoczucie "pod
psem", skrajna depresja, trzęsionka itp. Nawet ciężko mi było się ubrać.
Wszystkie te objawy ustępowały dopiero po wypiciu setki (a ostatnio już
dwóch). I tak przez cały dzień, gdy działanie alkoholu osłabiało się, trzeba
było jego niedobór uzupełnić... Ostatnio dochodziło już do tego, że
wieczorem musiałem kupić o jedną setkę więcej niż przewidywałem do wypicia
tego dnia, żeby mieć na rano i normalnie móc funkcjonować. Zaraz po wstaniu
(i po opanowaniu odruchów wymiotnych) piłem tą setkę, oczywiście naczczo i
dopiero jako tako mogłem się umyć i ubrać...
Oczywiście odbiło się to na moim zdrowiu (żołądek, wątroba, ciśnienie itd.).
Byłem już pewien, że zerwanie z nałogiem jest niemożliwe, chociażby z powodu
tych poranków, uwierzcie mi, to było naprawdę nie do pokonania i żadna silna
wola tu nie pomagała!!!
A jednak się udało. Obecnie nie piję już 7 dni, wstaję dobrze, nie mam
odruchów wymiotnych, trzęsionki i wszystkich innych objawów, które kiedyś
nie pozwalały mi normalnie funkcjonować. Jeżeli kogoś interesuje, jak mi się
to udało, chętnie o tym napiszę. Teraz najważniejszą dla mnie sprawą jest
wytrwać w tym stanie.
Chętnie nawiążę kontakt z osobami, które przez to przechodziły. A może
zorganizowalibyśmy na grupie coś w rodzaju mityngu AA (specyfika mojej pracy
niestety nie pozwala mi obecnie na uczestniczenie w takich mityngach).
Czekam na wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Adam
|