Data: 2003-03-21 20:44:01
Temat: Re: uzaleznienie internetowe mojej mamy- pomocy
Od: "Veronika_Veronika" <v...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
EvaTM wrote:
> To ja wkurzyłam się rano, czytając wypowiedzi
> ubezwłasnowolniające bohaterkę watku, na dodatek
> poza jej plecami. Wyobraź sobie siebie na jej miejscu! ;)
> Możesz? Spróbuj..
Nie muszę sobie wyobrażać. Znam to z autopsji. Skończyło się podobnie,
ucieczką do świata wirtualnego. Nie uważam tego za dobre rozwiązanie.
Trudno samemu wrócić, a pod presją otoczenia jeszcze trudniej.
Dlatego żadna z wypowiedzi w tym wątku mi się nie podoba. Ani
potępianie "mamy", ani jej obrona nie są wyjściem z sytuacji.
Beznadzieja.
No, ale może nie rozumiem.
> A moje "tęsknoty" do wyżej wymienionych?
> Po prostu oni zawsze starali się widzieć szerzej
> i tu przydałoby się NAM więcej takich..
Z szerokim widzeniem mam niestety ogromne problemy, co pewnie
zauważyłaś, skoro przeglądałaś archiwum na V. No cóż, nie jestem
ideałem, a szkoda :-)
Zanim coś wyślę następnym razem, porządnie się zastanowię. Coś mi się
wydaje, że lepiej milczeć i udawać inteligentną, niż odezwać się i po
paru napisanych słowach w odpowiedzi przeczytać: "prostaczka".
V-V
|