Rafal wrote:
> ... zakładamy
> ogród. Do tego czasu chciałbym przygotować jak najlepiej ziemię na
> działce. Dla jasności jest to ziemia po rolnicza na której przez lata
> uprawiane były ziemniaki i owies. Co ciekawe jest to grunt VI klasy,
> piachy wraz z kamieniami, obawiam się, że jest to gleba lekko kwaśna, ale
> pomiary zrobię na wiosnę. Co do podniesienia żyzności gleby mam kilka
> pomysłów i proszę Was o weryfikację i pomoc w tym mało mi znanym temacie.
> Po pierwsze chciałbym na wiosnę wypożyczyć glebogryzarkę i przejechać
> ogródek tym urządzeniem. Zastanawiam się czy to się uda, gleba nie
> uprawiana przez co najmniej 10 lat, zbita jak kamień, porośnięta chwastami
> (pomimo 3 krotnego pryskania randupem) a do tego co chwila w ziemi
> kamienie:(. Alternatywa to przekopanie ogrodu szpadlem, ale będzie to
> bardzo ciężka praca. A po
> przekopaniu bądź glebogryzaniu zamierzam posiać rośliny na zwiększenie
> próchnicy w ziemi. Jakie gatunki polecacie na taką glębę? Moje typy to:
> łubin żółty, facelia, gorczyca, sardela. Na jesieni trzeba to przekopać i
> na zimę wysiać coś nowego. I tak kilka cyklów. A co sądzicie o przekopaniu
> ziemi wraz z obornikiem, o ile oczywiście uda mi się go zdobyć:) Czekam
> na Wasze propozycję odnośnie użyźniania gleby w ogrodzie.
Przed 35 laty razem z innymi zakładaliśmy POD na piaszczystej glebie.
Najlepiej zrobili ci co nawiezli na to glinę. Dwie przyczepy traktorowe na
3 ary. Natychmiast to zaorali. Było to kilkakrotnie tańsze niż przywożenie
humusu lub ziemi z cukrowni.
Potem wraz ze wzrostem wiedzy ogrodniczej zrobiliśmy badanie gleby i
korekcyjne wapnowanie i nawożenie mineralne. Kiedy to okazało się
niewystarczające jedni zaczęli przywozić obornik inni gdzie tylko mogli
siali zielony nawóz.
Po latach widać że rację mieli ci od zielonego nawozu. Co prawda więcej
pracy ale taniej. A przede wszystkim pogrubili wierzchnią warstwę gleby i
lepiej im trzyma wodę. Piasek u nich widać na większej głębokości.

--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.