Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Sky" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: [w kontekście paru wątków:] Pragniemy zaangażowania...?
Date: Tue, 8 May 2007 16:17:07 +0200
Organization: HumanSpiritSociety_republika_pl
Lines: 66
Message-ID: <f1q0p3$9st$1@news.onet.pl>
References: <f1pqre$kl8$1@news.onet.pl> <f1ptrj$2j6$1@atlantis.news.tpi.pl>
Reply-To: "Sky" <s...@o...pl>
NNTP-Posting-Host: static-81-219-243-80.devs.futuro.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1178633830 10141 81.219.243.80 (8 May 2007 14:17:10 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 8 May 2007 14:17:10 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Sender: cDWZk+9QRaMyB91BmE8Mxw==
X-Antivirus-Status: Clean
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-Antivirus: avast! (VPS 000738-4, 2007-05-07), Outbound message
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:370220
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:f1ptrj$2j6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:f1pqre$kl8$1@news.onet.pl...
>
> Krotkie odpowiedzi:
>
> > Zamiast sami się angażować..czekamy na nie- bo to wygodniejsze...?
>
> Latwiejsze, czekajac nie popełniamy błędów tak jak wtedy gdy cos robimy.
Samo czekanie na gwiazdkę z nieba to największy błąd...kto nie idzie na
przód ten się cofa...
> I czekając mozemy marzyc ile wlezie, a angazujac sie spotykamy sie
> z szara rzeczywistosci, ktora raczej utrąca wczesniejsze marzenia.
Chyba że czekanie związane z marzeniami to czas na zebranie sił [marzenia
uskrzydlają] na ich realizację...w przyrodzie nic nie ginie a czemuś
służy... ;)
> Inna sprawa, ze to oczekiwanie to moze byc trwanie w dziecinstwie.
> Dziecinstwo to wlasnie branie - dziecko robi AAAA i mama da jesc.
> Dla dziecka to naturalne, potem powinno sie z tego wyrastać.
> Moze czesc ludzie nie wyrosła? Czemu?
Bo ich nikt nie nauczył jak dorosnąć...dzieci rodziły dzieci...
kryzys wychowania i dojrzałości kryzysem braku dorosłych...
zresztą dziecko nie równa się Dziecku
-którego akurat lepiej w sobie nie utracić ;)
> > Bo to dowartościowujące znacznie bardziej [gdy ktoś zabiega o nas]
> > niż gdy my o kogoś?
>
> Chyba nie chodzi tyle o dowartosciowanie, ile o ryzyko odrzucenia.
Jedno wiąże się z drugim..dowartościowanie zaintersowniem wyklucza
odrzucenie i na odwrót...
> > Ciekawe -szczęścia więcej się doświadcza "biorąc" czy "dając"?
>
> Branie daje szczescie ale na krótko, potem trzeba znowu brac i brac.
> Dawanie znowu to ryzyko.
> Branie i dawanie powinno byc zrownowazone.
Tyle że nie udaje się tego zrównoważyć na zasadzie wyrachowanego wyliczania
"ja tobie tyle więc ty mi tyle..."
Z doświadczenia: nawet gdy nie dostajemy zwrotu od tych którym
daliśmy...dostajemy "wyrównanie" albo i więcej -od innych...czasem z całkiem
niespodziewanej strony. Ale też tylko wtedy gdy na to nie liczymy...jakoś
ludzie są wrażliwi ponad miarę na interesowność jaką ma drugi "w oczach" ;)
> > Niby dając...ale jakoś trend powszechnego oczekiwania na zaaangażowanie
w
> > nas innych temu przeczy...
>
> tak, trend jest na oczekiwanie az ktos da. Patrz wyzej.
> W dzisiejszych czas dawanie, robienie czego obarczone jest ryzykiem bycia
> skrytykowanym,
> przez mądrali, zwlaszcza jak cos nie wyjdzie.
Odporność na krytykę jest nierozerwalnie związana z dojrzałością do
'bezintresownego' dawania... ;)
Kto się boi krytyki...nie daje tego co owej krytyce mogłoby podlegać...a że
wszystko może...nawet niedawanie...to i mają problem... ;)
|