Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
From: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: w sklepach...
Date: 27 Apr 2005 20:28:35 +0200
Organization: home, sweet home
Lines: 37
Message-ID: <m...@s...net>
References: <426cd5bd$1@news.home.net.pl> <m...@s...net>
<d4jnnq$k1m$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: xdsl-4705.wroclaw.dialog.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.dialog.net.pl 1114626512 11994 81.168.255.97 (27 Apr 2005 18:28:32 GMT)
X-Complaints-To: http://www.dialog.pl/dialog/internet/internet.php?id=41
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Apr 2005 18:28:32 +0000 (UTC)
User-Agent: Gnus/5.0808 (Gnus v5.8.8) Emacs/20.7
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:161303
Ukryj nagłówki
"Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> wrote:
> Gdyby miec szeroki asortyment - nie tylko rosliny, ale rowniez
> nasiona, cebule, ksiazki, nawozy, narzedzia, akcesoria do oczek i
> tym podobne, gdyby zapewnic sprzedaz przez caly rok?
Oczywiście.
> Roslin nie przewozic, tylko pakowac u producenta i stamtad wysylac?
> Dwa typy przesylek - takie z roslinami i takie z cala reszta.
A jak chcesz to załatwić? Jeśli klient zamawia u Ciebie pięć roślin,
każda od innego producenta. Klient ma ponosić koszty pięciu przesyłek?
> Czasy przesylek nie musza byc jakies ekstremalnie krotkie - mysle,
> ze dwa tygodnie sa do przezycia, jesli mozesz duzo mniej zaplacic.
Przy roślinach w doniczkach dwa tygodnie bez podlewania to 90% szansy,
że padną.
> Reasumujac - zamiast magazynow nalezaloby na poczatek miec bardzo
> dobra logistyke. Pozniej pewnie bardziej oplacaloby sie miec szybko
> schodzacy towar na miejscu. Co o tym sadzisz?
No właśnie z logistycznego punktu widzenia jest to nie do
przeskoczenia -- towary muszą (tak mi się wydaje) być wysyłane z
jednego miejsca. Chyba, że się mylę..
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Wolnomularz spod Białegostoku
Rządził światem od świtu do zmroku.
Potem szedł do swej chaty
W cieple grzać stare gnaty,
Bo cholernie strzykało mu w boku.
(C) Adam Świć
|