Data: 2002-12-14 21:10:24
Temat: Re: w sprawie daglezji oraz WIEDZY
Od: "Marta" <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m1bs3onwze.fsf@sapijaszko.net...
> "Marta" <m...@m...pl> writes:
>
> > Po prostu sądziłam, że skoro u niego daglezje mają się dobrze, to u
> > mnie również będą rosły.
>
> Muszą rosnąć. Jak już pisałem, w lasach w okolicach Obornik Śląskich i
> Brzegu Dolnego (na skraju ścisłego rezerwatu Jodłowice) spotkaliśmy z
> Inką kilka fantastycznych okazów, na mój rozsądek około
> 100-letnich. Później, zainteresowawszy się daglezją bliżej, znalazłem,
> że do tutejszych lasów wprowadzili ją niemieccy leśnicy pod koniec XIX
> wieku (obok np. takiego dębu czerwonego, za co im też dziękuję). Pod
> tymi fantastycznymi daglezjami znaleźć można siewki: od jedno- do
> kilkuletnich --> znaczy, wytrzymują zimy i ludzkie szkody...
>
To wiosną sadzę daglezję:-)
Bo dęby czerwone dwa już są:-)
Marta
|