Gosia Plitnik <p...@o...pl> napisał(a):

> A może masz kogoś,kto mógłby Ci przywieżć ze strefy?Wtedy kosztuje
> około 60 zł i jest wart każdej wydanej złotówki:-)Chociaż ja obecnie
> zdradzam go z YSL w którym zakochałam się od drugiego spojrzenia:-))

Ja też mam to szczęście, że tusze i inne takie nabywam, a raczej mój kochany
mąż nabywa je dla mnie:)) w atrakcyjnych bezcłówkach. I faktycznie
Flextencils wychodzi zazwyczaj w granicach 60 zł, co jak dla mnie również
jest kwotą wartą wydania:)Ale przy najbliższej okazji, podobnie jak TY,
zamierzam zdradzić Lancome na rzecz YSL właśnie lub Clarins:)) Co do YSL
jedyne co mnie irytuje to złote opakowanie...nie lubię takich:-/

Miśka

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/