Data: 2002-05-23 12:17:15
Temat: Re: wakacje?
Od: "Ania Björk" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wanda wrote:
> To podpowiedz coś. Albo może jak wyjaśnić tą całą głupią sytuację (bo
> na 99,9999% sam z córeczką nie pojedzie) U nas wszelkie tego typu
> rozmowy kończą się przeważnie obrazą majestatu - dlatego piszę z
> prośbą o radę jak tego uniknąć.
Nie wiem! Nie znam was, waszej sytuacji, ukladow, humorow..... U nas to bylo
samo przez sie zrozumiale, trzeba bylo zostac z malym, on mogl, wiec zostal.
Sytuacja go zmusila, nie ja. I bardzo sobie do dzis chwali tamto polroczne
doswiadczenie, wyrazajac jednoczesnie chec powtorki z rozrywki, jak sie
okazja i drugi dzidzius nadarzy.
Motywacja moze byc zdrowie, powietrze, twoja niemoznosc oderwania sie od
pracy, jego milosc do dziecka, bycie prawdziwym mezczyzna: "No co ty, taki
duzy facet, a dziecka sie boisz ,-)))?". Cos wymyslisz, najlepszy bylby
przyklad kogos z grona znajomych...
Ania
|