> Niestety wybór na rynku jest dość kiepski. W wszystkich
> hipermarketach leżą wężyki jednej firmy (należącej do
> najsłynniejszego polskiego wędrowca polarnego), które
> podobno nie są najlepszej jakości. Kiedyś pan polarnik
> sprzedawał te wężyki pod zupełnie inną marką i podobno
> wprowadzil nową markę, bo tamtych nikt nie chciał nawet
> kijem dotknąć.
> Poza tymi wężykami pojawiają się "wężyki krzaki" i wężyki
> bliżej nieznanych (mnie) marek niemieckich.
> Jak chodziłem i szukałem wężyków to naprawdę nie było co
> brać.

To lepiej nie kupować w marketach tylko napędzać rynek własny i kupić
w sklepiku hydraulicznym, chociaż tam mogą być z dalekiego wschodu te
wężyki.
Co do zmiany nazwy marki tej firmy, to podobno zmienili z tego powodu
żeby wszystkie produkty pod nazwą INVENA, bo tak się teraz nazywa
pasowały do siebie. Niezależnie skąd pochodzą czy z Polski czy z
dalekiego wschodu czy z Włoch, no i ładniejsze logo. A firma dalej
nazywa się po staremu.

Ale jeszcze coś chciałem wam napisać, może nie wiecie ale każdy wężyk
jest ubezpieczony, czyli jak się zepsuje i zaleje to producent
(oczywiście jeżeli mu udowodnimy) powinien zapłacić odszkodowanie
(tzn. ubezpieczyciel producenta).
Znam taki przypadek gdzie facet odzyskał pieniądze za zalanie
mieszkania przez uszkodzony wężyk baterii.