Data: 2010-07-14 08:38:44
Temat: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Od: "kant.or" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał
>>> Podlegają chorobie - przez którą Budda rozumie nietrwałość, zmianę.
>>
>> Albo ktoś źle zrozumiał Buddę, albo budda bajdurzy.
>> Tylko absolutnie niezróżnicowana papka nie podlega
>> zmianom, podobnie jak absolutna próżnia.
>
> Papka to oceniające określenie,to już jakieś wyobrażenie.
Wszystko, co wiesz i czujesz, jest wyobrażeniem takim czy innym.
Nie ma nic złego w wyobrażeniach, chyba że zbaczasz w stronę faszyzmu...
>Absolutna próżnia to wyobrażenie.
Byc może prawdziwe. Skąd pewność-wyobrażenie,
że akurat nie ?
>Czy może istnieć absolutna próżnia w odniesieniu do czegoś, co nie jest
>absolutną próżnią? Papka jest zróżnicowana,
Zgoda, to spostrzeżenie-wyobrażenie ma chyba
wszelkie cechy prawdziwości obiektywnej, a przynajmniej
ja też tak widzę świat. No i jest taki fajny werset z Biblii,
który świadczy co najmniej o tym, że już dawno
ludzie na to wpadli:
Rdz 1:4-5
4. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności.
5. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
(BT)
Bez zróżnicowania pozostaje papka.
> papcze się, zmienia kształt. Jest dotykalna przez kogoś. A więc mamy już
> dwie osoby: papkę i kogoś kto ją postrzega.
Zgoda, "myślę, więc jestem" :o) ja i zróżnicowana Papka.
>> Kochasz Buddę ? Ok., nic w tym złego, ja też go lubię,
>> ale czy on był nieomylny ? :o/ Moja dziewczyna jest omylna,
>> a kocham ją bardziej niż Buddę :o)
>>
>> zdar
>> kant.or
|