Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: widzieliscie pszczoły?!!!! Nie ma ich!!!!!!
Date: Sat, 5 May 2012 20:00:00 +0000 (UTC)
Organization: : : :
Lines: 33
Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
References: <4f9c539f$0$1313$65785112@news.neostrada.pl>
<4f9d6f46$0$1217$65785112@news.neostrada.pl>
<4f9ef75a$0$1215$65785112@news.neostrada.pl>
<jnooa3$2r6$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 87-205-163-106.adsl.inetia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1336248000 2213 87.205.163.106 (5 May 2012 20:00:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 5 May 2012 20:00:00 +0000 (UTC)
User-Agent: slrn/0.9.8.1 (Linux)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:234060
Ukryj nagłówki
skryba napisał:
> Ja, tam się nie znam, ale tak mi się zdaje, że w każdym
> Polski regionie po 22,00 pszczół nie usłyszysz.
> Czasami w okolicy dobranocki pszczółka Maja się objawia.
We wtorek zakwitły bzy. Tak dosyć nieśmiało. Ale w środę kwiaty miały
już pełną gębą. Trzy dni tak kwitły w ciszy. Pszczoły zwiedziały się
o tym dopiero dzisiaj. Od rana brzęczą aż miło. Z pszczołami nigdy
nic nie wiadomo.
Pszczoły pszczołami, a w zeszłym tygodniu przyleciał do mnie trzmiel.
Jeden. Za to gruby. Ale po co ja takie rzeczy piszę, każdy wie, że
trzmiele grube. Wleciał przez uchylone okno i bzyczy. Patrzę na niego,
całkiem zadbany, skrzydełka lśniące, wszystko jak należy. Okno mam
od północy, a ten leciał ku słońcu, no i wpadł. Biorę go, niosę do
południowego okna od ogrodu i wypuszczam. Poleciał. Kwadrans późnej
idę do ogrodu po wytchnienie i natchnienie. Po chwili słyszę basowe
"bzzz". A tuś mi bratku. Dobra, fajnie żeś jest, ale bierz się do
roboty i zapylaj. Czy zapylał, tego nie wiem, ale ja musiałem zaraz
zapylać do furtki, bo tam listonosz z poleconym. Ledwie zdążyłem
podpisać, a ten znowu przy mnie. Aż się poczciarz zainteresował.
Mówię mu -- spokojnie, oswojony. Gruby jakby tylko na to czekał
i siada mu na papiery.
Ja nic przeciwko temu nie mam, ale dawniej tak nie bywało, że owad
latał za człowiekiem niby pies jaki. Idzie nowe, czy co?
Jarek
--
Tu biedny Dreptak o ścianę uderzył głową trzy razy...
Oj, można się, można przywiązać i do najgorszej zarazy!
|