« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-16 19:09:23
Temat: Świnia na Rynku!===
Właśnie wracam z Rynku obżarty i opity do nieprzytomności - jak świnia. I to
dosłownie!
Wrocław -> Rynek -> Spiż -> Rożen -> Świnia :-)
Codziennie w południe mistrz kuchni nadziewa na potężne szpikulce całego
prosiaka, ca. 60-70kg. Bydlę kręci się do wieczora z czułością polewane
wytopionym sosem. Głęboko ponacinana w kratkę skórka, piękny łeb z długim
ryjem, aromaty skręcające trzewia - krótko mówiąc uczta jak u Ulricha von
Jungingena. Każdy może sobie zamówić taki kawałek, na jaki ma ochotę. Do
tego świeżutki chleb z mamuta albo pieczone ziemniaki i musztarda. Cena
spokojna: 6zł za 10dkg. A część i tak się zwraca, bo do każdej porcji dają
spiża za pół ceny. Balowaliśmy kilka godzin, zjadłem chyba pięć porcji,
wypiłem chyba pięć piw, a wszystko zmieściło się w 55zł.
Każde mięso, czy to szynka, czy schab - niezwykle soczyste i takie akuratne,
że hej... A boczuś, hm... palce lizać :-)
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-16 19:55:53
Temat: Re: Świnia na Rynku!In article <cd994h$hir$1@inews.gazeta.pl>,
"waldek" <A...@o...pl> wrote:
> Codziennie w południe mistrz kuchni nadziewa na potężne szpikulce całego
> prosiaka, ca. 60-70kg. Bydlę kręci się do wieczora z czułością polewane
> wytopionym sosem. Głęboko ponacinana w kratkę skórka, piękny łeb z długim
> ryjem, aromaty skręcające trzewia - krótko mówiąc uczta jak u Ulricha von
> Jungingena.
A co on ma do tego?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-16 19:55:56
Temat: Re: Świnia na Rynku!Jejku czemu mam do Wrocławia tak daleko :(
--
pozdrawiam Luiza
--------------------------------------------
gg:1010560
www.jemima.div.pl
Użytkownik "waldek" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cd994h$hir$1@inews.gazeta.pl...
> ===
> Właśnie wracam z Rynku obżarty i opity do nieprzytomności - jak świnia. I
to
> dosłownie!
>
> Wrocław -> Rynek -> Spiż -> Rożen -> Świnia :-)
>
> Codziennie w południe mistrz kuchni nadziewa na potężne szpikulce całego
> prosiaka, ca. 60-70kg. Bydlę kręci się do wieczora z czułością polewane
> wytopionym sosem. Głęboko ponacinana w kratkę skórka, piękny łeb z długim
> ryjem, aromaty skręcające trzewia - krótko mówiąc uczta jak u Ulricha von
> Jungingena. Każdy może sobie zamówić taki kawałek, na jaki ma ochotę. Do
> tego świeżutki chleb z mamuta albo pieczone ziemniaki i musztarda. Cena
> spokojna: 6zł za 10dkg. A część i tak się zwraca, bo do każdej porcji dają
> spiża za pół ceny. Balowaliśmy kilka godzin, zjadłem chyba pięć porcji,
> wypiłem chyba pięć piw, a wszystko zmieściło się w 55zł.
>
> Każde mięso, czy to szynka, czy schab - niezwykle soczyste i takie
akuratne,
> że hej... A boczuś, hm... palce lizać :-)
>
> waldek
> ===
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-16 21:18:37
Temat: Re: Świnia na Rynku!Wladyslaw Los wrote:
> In article <cd994h$hir$1@inews.gazeta.pl>,
> "waldek" <A...@o...pl> wrote:
>
>
>> Codziennie w południe mistrz kuchni nadziewa na potężne szpikulce
>> całego prosiaka, ca. 60-70kg. Bydlę kręci się do wieczora z
>> czułością polewane wytopionym sosem. Głęboko ponacinana w kratkę
>> skórka, piękny łeb z długim ryjem, aromaty skręcające trzewia -
>> krótko mówiąc uczta jak u Ulricha von Jungingena.
>
> A co on ma do tego?
>
> Władysław
===
Krzyżaków nie oglądałeś? Uczty na zamku? Tam właśnie wjeżdżał na stół taki
prosiak. Ot, skojarzyło mi się :-)
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-16 23:56:18
Temat: Re: Świnia na Rynku!On Fri, 16 Jul 2004 21:55:53 +0200, Wladyslaw Los
<w...@o...pl> wrote:
>In article <cd994h$hir$1@inews.gazeta.pl>,
> "waldek" <A...@o...pl> wrote:
>
>
>> Codziennie w po?udnie mistrz kuchni nadziewa na pot??ne szpikulce ca?ego
>> prosiaka, ca. 60-70kg. Bydl? kr?ci si? do wieczora z czu?o?ci? polewane
>> wytopionym sosem. G??boko ponacinana w kratk? skórka, pi?kny ?eb z d?ugim
>> ryjem, aromaty skr?caj?ce trzewia - krótko mówi?c uczta jak u Ulricha von
>> Jungingena.
>
>A co on ma do tego?
>
>W?adys?aw
mnie raczej martwi klasyfikowanei swini jako "bydle"!
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-17 00:07:14
Temat: Re: Świnia na Rynku!Krysia Thompson wrote:
> On Fri, 16 Jul 2004 21:55:53 +0200, Wladyslaw Los
> <w...@o...pl> wrote:
>
>> In article <cd994h$hir$1@inews.gazeta.pl>,
>> "waldek" <A...@o...pl> wrote:
>>
>>
>>> Codziennie w po?udnie mistrz kuchni nadziewa na pot??ne szpikulce
>>> ca?ego prosiaka, ca. 60-70kg. Bydl? kr?ci si? do wieczora z
>>> czu?o?ci? polewane wytopionym sosem. G??boko ponacinana w kratk?
>>> skórka, pi?kny ?eb z d?ugim ryjem, aromaty skr?caj?ce trzewia -
>>> krótko mówi?c uczta jak u Ulricha von Jungingena.
>>
>> A co on ma do tego?
>>
>> W?adys?aw
>
>
> mnie raczej martwi klasyfikowanei swini jako "bydle"!
>
> pierz
> K.T. - starannie opakowana
===
A to niby dlaczego?
Jak człowiek może być bydlakiem, to świnia tym bardziej. LOL
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-17 05:16:33
Temat: Re: Świnia na Rynku!
Użytkownik "waldek" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cd9qiu$ce9$1@inews.gazeta.pl...
> > mnie raczej martwi klasyfikowanei swini jako "bydle"!
> >
> > pierz
> > K.T. - starannie opakowana
> ===
> A to niby dlaczego?
> Jak człowiek może być bydlakiem, to świnia tym bardziej. LOL
>
> waldek
> ===
>
Staranna i dogłębna samoanaliza.
;-)
traszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-17 06:29:22
Temat: Re: Świnia na Rynku!
Użytkownik "waldek" <A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cd994h$hir$1@inews.gazeta.pl...
> ===
>
A część i tak się zwraca, bo do każdej porcji dają
> spiża za pół ceny.
To chyba jednak nie za dobry ten spiż... skoro się zwraca :)
Ale i tak sie kiedyś wybiorę :)
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-17 07:02:51
Temat: Re: Świnia na Rynku!In article <cd9gmr$d7b$1@inews.gazeta.pl>,
"waldek" <A...@o...pl> wrote:
> Wladyslaw Los wrote:
> > In article <cd994h$hir$1@inews.gazeta.pl>,
> > "waldek" <A...@o...pl> wrote:
> >
> >
> >> Codziennie w południe mistrz kuchni nadziewa na potężne szpikulce
> >> całego prosiaka, ca. 60-70kg. Bydlę kręci się do wieczora z
> >> czułością polewane wytopionym sosem. Głęboko ponacinana w kratkę
> >> skórka, piękny łeb z długim ryjem, aromaty skręcające trzewia -
> >> krótko mówiąc uczta jak u Ulricha von Jungingena.
> >
> > A co on ma do tego?
> >
> > Władysław
> ===
> Krzyżaków nie oglądałeś? Uczty na zamku? Tam właśnie wjeżdżał na stół taki
> prosiak. Ot, skojarzyło mi się :-)
Możliwe. Jednak wątpię, żeby na dworach europejskich w późnym
średniowieczu coś takiego podawali.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-17 07:19:04
Temat: Re: Świnia na Rynku! PSIn article <w...@n...onet.pl>,
> > > Władysław
> > ===
> > Krzyżaków nie oglądałeś? Uczty na zamku? Tam właśnie wjeżdżał na stół taki
> > prosiak. Ot, skojarzyło mi się :-)
>
> Możliwe. Jednak wątpię, żeby na dworach europejskich w późnym
> średniowieczu coś takiego podawali.
Ponadto, o ile pamiętam, to tę ucztę w "Krzyżakach" wydawał Konrad, nie
Ulrich von Jungingen.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |