Data: 2004-11-30 12:39:25
Temat: Re: witaminki
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cohlne$on4$1@news.wp.pl...
> A kurz, pyłki roślin, kocie futerko....... to niby co?
No różnie. Kurz to masa różności w tym tez bakterie, roztocza, cząsteczki
mineralne i organiczne, ale nie znaczy to że kurz jest bakterią. Wiesz to
tak jak z kwadratem i czworokątem.
Pyłki to pyłki - a dokładniej, pyłki to cząsteczki białek - czyli kompletnie
nie bakterie.
Kocie futro to po prostu kocie włosy które są kocimi włosami a nie
bakteriami.
> Apteki nie sprzedają tylko witamin!
Przecież wiem - co nie zmienia faktów, ze ze mnie by się nie utrzymali.
> .......uparta.......... jestm informatykiem + zajmuję się rozliczeniami i
> badaniami statystycznymi.
I jaki to ma związek z Twoją wiedza na temat witamin?
>> Ludzki wegetarianizm. :)
> Pisałem o świnkach, i na to mi odpowiedziałaś, teraz się wykręcasz. :)
Nie, nie wykręcam się - piszę całkiem serio. Nie podoba ci się sposób
produkcji mięsa - nie jedz go.
> Dlaczego? Gdyby ludzie byli tak zdrowi jak świenie to żyli by grubo ponad
> 100lat.
Nio, zwłaszcza z taką nadwagą jak tuczniki. :>
> Bardzo mnie to cieszy, że Twój stan zdrowia jest jeszcze niezły.........
> mój
> jest wyśmienity.
To po co Ci suplementy?
> w WC nie tylko "siusiamy" :)
Człowieku, nie o to mi chodzi - chodzi mi o to, że o ile witaminy takie jak
np. C rozpuszczalne w wodzie organizm wydala bez problemów gdy "siusiamy czy
kupkamy" o tyle witaminy jak np. A rozpuszczalne w tłuszczach, nie są
wydalane z organizmu, tylko powodują w razie nadmiaru problemy dużo większe
niż ich ew. niedobory.
Sowa
|