Data: 2002-06-17 18:48:57
Temat: Re: wlasne "JA"
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Saulo" :
E:
> > To chyba skóra w której najlepiej się czujemy,
> > po przymiarkach wielu innych - "obcych" skór ? ;)
> czyli, jak rozumiem, w najgorszym wypadku własne 'ja' czeka nas dopiero nad
> grobem, kiedy niezbyt długo będziemy się już mogli nim
nacieszyć :-)
To już zależy od jednostk). Niektóre odkrywają je wczesniej.
a niektóre nigdy. Te drugie muszą to być może powtórzyć;))).
> a co z tymi własnymi 'ja', w których dobrze się czuliśmy przez pewien czas,
> a potem przestaliśmy?
Ach, o tych nigdy nie zapominamy.
Wracamy do tych skór nawet znad grobu;), ale im wcześniej, tym lepiej.
Na tych odwołaniach budujemy JA właściwe.
> a co z ludźmi, dla których normalnym stanem jest uwieranie wszelkich skór?
Powinni poszukać wstecz, tak daleko jak tylko się da, w którymś momencie
powinni trafić na jakiś ślad... a jeśli nie, to jak najszybciej odpowiedzieć sobie
na pytanie o Model najbardziej przylegający.
Gdzieś i dla przecież jest ten, skrojony na miarę..
> a co z ludźmi, którzy mają co najmniej dwie skóry, w których świetnie się
> czują?
Hmm.. jeśli nie krzywdzą tym z całą pewnością innych
[ muszą miećPewność !;) ], niech noszą na zdrowie.
Tyle że często trudno ich zrozumieć.. a to bywa ostatecznie
bolesne dla nich i otoczenia.
E.
|