Witam,
mam dziecko z wodniakiem podtwardowkowym, nie krwiakiem a wodniakiem.
U nas ten wodniak objawil sie w pierwszym miesiacu zycia, szybszym przyrostem
obwodu glowy.
Bylismy od kontrola neurologa. Co 1-2 miesiace usg przeciemiaczkowe i
obserwacja rozwoju dziecka.
Nikt nie wspominal nawet o operacji ! Wazne bylo to czy wodniak sie
powieksza, jak tak czy proporcjonalnie z rozwojem dziecka, czy w rozwoju sa
jakies nieprawidlowosci .. i tak przez jakies 1,5 roku, poki ciemiaczko nie
zaroslo. A potem doktor (bardzo polecana w moim miescie ) stwierdzila ze w
naszym przypadku nie ma co stresowac dziecka wiecej, bo nic sie nie dzieje, a
najwazniejszym wykladnikiem jest teraz rozwoj psychomotoryczny. A ten jest
bez zarzutu - syn ma 3 lata 8 miesiecy dzis.

Planuje wybrac sie za jakis czas na tomografie, aby po 2 ltach sprawdzic co
tam slychac w malej glowce. Ale mysle ze zastawki, operacyjne usuwanie plynow
itp .. to szczegolnie przy wodoglowiu, owszem, gdy ciagle zbiera sie i saczy
plyn. na moje pytanie o operacje kilku lekarzy mowilo, ze to kompletnie nie
potrzebne.

A jak u Was ??


--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl