Data: 2009-08-28 06:19:23
Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Redart" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
news:h7725v$8sj$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
> news:08be1157-c227-4438-b59a-0fb419bdb2cf@o6g2000yqj
.googlegroups.com...
>
>>Outside, a tak jest ZAWSZE, poniewaz osoby tego typu
>>bardzo intensywnie mebluja swiat podlug swoich, najswojszych
>>i jedynie slusznych racji; mamy wowczas do czynienia z owym
>>sianiem, ktore jest o tyle dobre, ze poniekad pokazuje nam,
>>jak zyc WYGODNIE, nie ogladajac sie zbytnio na innych,
>>a o tyle zle, ze, moim zdaniem, niezwykle zaweza poziom
>>swiadomosci i percepcji, do tej bardzo scisle okreslonej,
>>wybranej za jedynie sluszna, okolicy.
>
> WYGODNIE to nie jest dobre określenie w stosunku do
> całych społeczeństw poddanych presjom.
>
> Mam jedną uwagę, bo nikt tu o tym nie wspomniał.
>
> Istnieje coś takiego jak 'sytuacja kryzysowa'.
> Każdy, kto ma dziś trochę do czynienia ze złożonymi,
> pełnymi powiązań urządzeniami (porównanie do
> pełnego powiązań społeczeństwa) wie o jednym:
> Najsłabszym elementem mechanizmu jest człowiek.
> A najbardziej jego słabość boli w sytuacjach
> nagłych kryzysów (jakaś awaria). W sytuacji
> awarii najlepsze co może być to proste
> procedury postępowania, w których nie trzeba
> podejmować za dużo decyzji. I nie muszą być
> to procedury wyrafinowane i doskonałe, nawet lepiej,
> jeśli są toporne i ich przyswojenie nie wymaga
> jakichś wielkich szkoleń.
>
> Wojnę można porównać do swego rodzaju 'awarii'.
> Wtedy ludzie, którzy mają 'proste zasady' budują
> społeczność, która sama się konsoliduje i działa,
> (jakoś bo jakoś, ale działa w jednym kierunku)
> nawet jak nie ma 'dyrygenta'. Awarie mają to do
> siebie, że często 'dyrygent' jest w rozsypce
> i nie wie, gdzie wpierw ręce włożyć.
>
> Teraz mamy pokój, więc warto, by dyrygenci trochę
> pomyśleli, jest czas, by pewne 'memy' nieco skorygować.
> Ale niech oni myślą, a nośniki innych memów
> 'zasadowo-patriotycznych' zostawić w spokoju ;)
> Dobrze jest mieć takąwielosć memów do potencjalnego
> użycia ;)
Problem w tym, że właśnie wojny są często od tego dyrygowania. Świat byłby o
wiele lepszy bez dyrygentów- tych ustalających niejasne zasady zza plecó
innych. Ludzie potrafią ze sobą rozmawiać- a to skutecznie zniechęca do
wojny. Co innego- jak dyrygenci tych rozmó zabronią.
pozdrawiam
Chiron
|