Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Nixe" <n...@i...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: wolność słowa
Date: Sat, 14 Jun 2003 21:45:03 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 78
Sender: n...@p...onet.pl@host-217-172-228-220.gdynia.mm.pl
Message-ID: <bcftvl$poo$1@news.onet.pl>
References: <bcej6e$cmm$1@news.onet.pl> <bcek65$gpo$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bcelc0$gh3$1@news.onet.pl> <bceqvm$q23$1@news.onet.pl>
<bcesft$sf8$1@news.onet.pl> <bcf2gi$9ra$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-228-220.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1055619893 26392 217.172.228.220 (14 Jun 2003 19:44:53 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Jun 2003 19:44:53 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:41627
Ukryj nagłówki
Z. Boczek tak oto pisze:
:: Rozumiem, że ludzi oceniać nie wolno, IYO?
Przecież napisałam "nie należy", a to nie znaczy "nie wolno".
:: Tak mi się skojarzyła dyskusja na psd o piractwie, psze
:: Pani-Z-Legalnym-Windowsem-I-Każdym-Innym-Programem :)
Zazdrościsz? ;-)
BTW - czytałeś tamtą dyskuję? Jeśli tak, to chyba po łebkach.
Oceną osoby w tym wypadku byłoby nazwanie jej złodziejem. Ja tego nie
zrobiłam. Napisałam tylko, co myślę o jej czynie, a nawet nie samym czynie, a
motywacji.
Resztę wyjaśniłam Iwon(c)e w poście do niej.
::: 2. Nie - pod groźbą KF-a, bądź pod groźbą procesu sądowego
::: (abstrahując od tego, czy się naraża czy też nie na śmieszność)
:: A Sowa i boniedydy nie abstrahowały.
Taaaaaaa, a Józio z Sosnowca dodał jeszcze, że takie procesy nie mają szans,
bo sędziowie są skorumpowani, a Henia z Zabrza nadmieniła, że udowodnienie
chamstwa w usenecie jest niewykonalne, bo Policja nie ma pieniędzy. Paranoja.
A mi chodziło tylko o podstawy prawne (a nie o to, czy to ma sens, czy nie ma
i na co się człowiek naraża), bo od tego zaczęła się ta wymiana zdań.
:: Wydało im się śmieszne, że ktoś miałby tak wrażliwą dupę, żeby się
:: przejmować opiniami ludzi z internetu, który słynie z anonimowości.
ROTFL :-)) Z.Boczek powiedz, że żartujesz z tą anonimowością :-)))
Gdy na psd jakiś palantino wysłał plik jpg z pornografią dziecięcą, to
niejaki Bischoop namierzył go już po 2-3 godzinach, a Policja, której zostało
to zgłoszone, tylko troszkę później (bo to sobota była ;-)
:: Prawo też zabrania plucia w miejscach publicznych czy załatwiania się
:: 'na dziko'. A mi i innym pewnie nie raz się zdarzyło zrobić jedno i
:: drugie :)
Ale to, że się zdarzyło, nie oznacza, że wolno to robić. Gdybyś trafił na
upierdliwego strażnika miejskiego to nie pomogłyby Ci tłumaczenia, że "ale
przecież każdy tak robi".
Tak samo jest z paleniem w miejscach publicznych, załatwianiem się psów na
trawnikach, piractwem (nie drogowym ;-)
:: Czy to znaczy, że matka z dzieckiem nie powinna pomóc mu się
:: załatwić pod jakimś krzaczkiem albo obmyć mu twarz z wymiocin wodą
:: mineralną?
J.w.
BTW - wymiotowanie chorego nie jest łamaniem prawa. Nie popadaj w absurd.
Siusianie dziecka w krzakach miejskich podpada pod zanieczyszczanie mienia
publicznego i niestety można nałożyć na matkę karę grzywny. To, że tego się
nie stosuje nie oznacza, że siusianie jest dozwolone.
[uprzedzając pytanie - tak, zdarzyło mi się wysadzić dzieci w krzakach, ale
nie argumentowałam tego "a bo pijaki też sikają", tylko tym, że inaczej się
nie dało, bo w pobliżu nie było szaletu; a nie powiesz mi, że chamstwo w
sieci da się w jakikolwiek sposób uzasadnić i wytłumaczyć, że musiało się
porzucać trochę mięsem]
:: Pokaż mi policjanta, który taką matkę ukarze.
Naprawdę nie znasz upierdliwych służbistów, którzy w ten sposób choćby leczą
swoje kompleksy?
I niestety (niestety dla łamiących prawo) robią to całkiem legalnie.
:: Prawo poszkodowanego to z nich skorzystać albo nie.
Z czego? Co miałeś na myśli pisząc "z nich"?
:: To nie pójdzie 'z urzędu', jeśli ktoś nie zechce z tego skorzystać - więc
:: trochę to Twoje naciągane: że skoro prawo zabrania, to ocena
:: indywidualnych przypadków nie ma nic do rzeczy.
--
PozdrawiaM.
|