Data: 2004-01-15 08:49:04
Temat: Re: wosk pszczeli
Od: t...@i...pl (Tomasz Łukowski )
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Rene" <r...@i...pl>
> Ludkowie kochani! Poszukuję ostatnio bardzo mocno świec z wosku
pszczelego.
> Może natknęliście się gdzieś na możliwośc zakupu takowej (chodzi mi o taką
> zwykłą prosta świecę ze 40 cm długości)
> Pozdrav.Rene
> PS. Pytam o wosk pszczeli - w końcu pszczółki są blisko kwiatków...
Moja zona produkuje swiece woskowe, niestety wylacznie na domowy uzytek.
Stosuje do tego rozne technologie.
1) Kupuje w sklepie pszczelarskim weze (to taki prostokatny wafel z wosku o
wymiarach zblizonych do A4) i zwija go w scisly rulon wokol bawelnianego
sznurka. W zaleznosci od kierunku zwijania otrzymuje swiece dluzsze ale
ciensze ew. krotsze ale za to ... Naturalnie mozesz nawinac wiecej niz jeden
"wafel". Ta metoda jest blyskawiczna, prosta, daje swiece o milej fakturze
("wafel" ma na powierzchni fakture z rysunkiem przyszlych komorek pszczelego
plastra). Swiece takie jednak maja w srodku troche wolnych przestrzeni bo
zwijany delikatnie wafel nie da sie zcisnac zbyt dokladnie.
2) J.w. ale z kilku warstw wezy zwija jedynie rure, ktora wypelnia
delikatnie roztopionym woskiem (ostroznie i powoli, zeby rury nie rozpuscic.
Swiece wygladaja rownie ladnie, nie maja pustych przestrzeni wiec sa ciezsze
i pala sie dluzej. Wosk w krazkach kupowany od pszczelarzy jest naturalnie
tanszy niz gotowa weza, choc czasem zawiera troche zanieczyszczen.
3) Swiece odlewane z roztopionego wosku w krazkach w formy z opakowan
plastikowych w roznych ksztaltach. Chyba tez moja zoneczka probowala
napelniac rozpuszczonym woskiem rury o roznych srednicach. Proby z rurami
kartonowymi zdaje sie nie byly zbyt udane (srodki z recznikow
jednorazowych). Lepiej sprawdzaja sie rurki kanalizacyjne o srednicy np 30
mm. Te swiece sa mniej eleganckie, maja mniej jednorodny wyglad ale ta ich
pewna siermieznosc moze i ma swoj urok.
4) Technika tradycyjna, nie stosowana przez nas. Odpowiedni kawek sznurka z
niewielkim ciezarkiem na koncu wielokrotnie zanurzasz w waskim i glebokim,
podgrzewanym naczyniu ( np luska po pocisku artyleryjskim - najlepiej bez
splonki :) z roztopionym woskiem. Podobno to jedyna domowa metoda na swiece
wiekszych rozmiarow bo duze odlewy woskowe pekaja podczas stygniecia na
skutek zbyt duzych naprezen wewnetrznych.
pzdr
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|