Data: 2006-11-17 19:10:36
Temat: Re: wplyw terapi na samoocene
Od: "Maja" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer napisał(a):
> Gosia; <455daa19$0$8759$e...@p...plus.net
> :
>
> > Terapia pomaga w pozbyciu sie poczucia winy i konfliktu wewnetrznego.
> > Poznanie siebie, swoich wad i zalet .
> > Eksponowac zalety, natomiast wady starac sie zmienic, albo je poprostu
> > zaakceptowac.
> > Skupiac sie bardziej na szklance polpelnej , niz polpostej.
> > Nie jest latwe, wiem, ale mozliwe.
> > Polubienie siebie oznacza pogodzenie sie ze swoimi niedoskonalosciami, jakie
> > absolutnie _kazdy z nas_ posiada .
>
> Tylko problemem jest to, co jest niedoskonałością niezmienialną. Takie
> bezrozumne podejście do - "to jest moje, tak już mam i tego nie zmienię"
> - prowadzi wprost do pojawienia się postawy zarozumialca i osoby
> niezdolnej do jakiejkolwiek zmiany.
>
> Flyer
Ten Pan ma rację :).
Dobrze prawisz :). Ale przecież na końcu postu Gosi jest "wytyczna".
Jest modlitwa Christopha Oetingera, która powinna nam w tym pomagać -
m.in. w rozróżnianiu tego, co jest "zmienialne", od tego co jest
"niedoskonałością niezmienialną".
Pozdrawiam,
Maja
|