« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2010-01-07 12:45:43
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//J-23 pisze:
> Jest powiedziane ze: kaza oddawac zloto.
> Nie wszystko musi byc doslowne, to jest sztuka
> W jakiejs telenoweli walkuje sie kwestie wiekszego,
> lub mniejszego dodatku majonezu, przez trzy odcinki.
> Zas rozmowa o ciazy, to juz powinna sie odbywac na kolanach,
Ciąża jest wydarzeniem żtp. ponadkulturowym, więc tu zbędne jest
nadmierne gadanie, wszystko dla wszystkich jest jasne. Natomiast kwestia
złota nie bardzo. No i skąd ta późniejsza niefrasobliwość? Dla mnie to
nie jest spójne.
> z podobienstwem syna do niechlubnego taty.
> I tenze syn poza wszystkim, jest gejem.
> Wobec necjonalistycznych i homofibicznych tendencji w polskim
> spoleczenstwie,
> jest to czytelna prowokacja.
Jaka tam prowokacja - nielubiany społecznie esbek zastąpiony zostaje
nielubianym społecznie gejem. Toż to głaskanie odbiorcy, nie sądzisz?
> Dodatkowo, wszystko odbywa sie bez udzialu jakigos ksiedza,
> co stanowi ewenement polskiego kina ostatnich lat.
> I to mi sie szczegolnie podoba.
Jak to? Ksiądz był w rodzinie! ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2010-01-07 13:24:05
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
> J-23 pisze:
>
>> Mnie sie podobal.
>> Swietny scenariusz - wszystko spojne.
>> Dobrze zrealizowany.
>> Bo i scenografia sprawia ze czuje sie czas historyczny,
>> ale tez zdjecia w konwencji B&W, b.dobre operatorsko.
>> Plus historyczne wstawki.
>> Gra aktorow, to jest poezja. Niemal same swietne kreacje.
>> Na koniec najwazniejsze jest to,
>> ze jest to chyba pierwszy polski film traktujacy o czasach
>> stalinowskich,
>> bez epatowania widza martrologia. I bez typowego ladunku resentymentow
>> dla w/w czasu.
>> To jest targikomedia, i wyrobiony widz moze sie zdrowo smiac z trupa
>> rozpuszczanego w wannie.
>> Podobnie jak to jest w przypadku dziela pt. Arszenik i stare koronki.
>> Gdzie trupow bez liku, a jest smiesznie.
>
> Może tak - mnie też się podobał. Oglądałam z dużym zaangażowaniem,
> momentami sporym rozbawieniem. Gra aktorska w porządku, ale bez
> fajerwerków. Faktycznie - tak jak pisze Qra - gra Dorocińskiego nawet
> dobra.
>
>> PS. przy okazji, co Ci sie nie podoba w tym filmie. i czego mianowice
>> sie spodziewales. i skad Twoje rozczarowanie
>
> Najpoważniejszy zarzut z mojej strony - IMO film przeznaczony wyłącznie do
> odbioru przez widza polskiego, który wiele sobie może dopowiedzieć, znając
> odrobinę historię. W ogóle nie jest wyjaśniony ten nastrój napięcia,
> strachu, który powoduje chociażby to konieczność połykania monety. Gdyby
> pojawiła się wcześniej jakaś scena, że ktoś obrywa za posiadanie złota,
> idzie do więzienia, to byłoby to jasne dla każdego. A tak - widz z bloku
> zachodniego nie będzie w ogóle wiedział, co jest grane. Oczywiście wie, że
> reżim stalinowski itd. ale skąd nagle strach towarzyszący głupiej monecie.
> Trochę za mało tragedii w tej tragikomedii.
> Dla mnie najbardziej tragiczne było coś z zupełnie innej mańki - do
> jakiego nieszczęścia może doprowadzić presja wywoływana na dziecku, że już
> musi wyjść za mąż. Czyli - odebrałam ten film z perspektywy widza zupełnie
> świeżego, żtp. młodziaka. ;)
No i IMO to jest taki typ filmu, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. I
historyczny kontekst. I zawiedzioną miłość (ona go jednak kochała). I
głupiego buca. I - wcale niekoniecznie historyczne, polskie - naciski
rodziców na pozbycie się dziecka z domu. I zbrodnia doskonała. I nawet
zagraniczny gej się trafił.
> No i taka drobnostka - charakteryzacja Buzkówny na staruszkę trochę nie
> bardzo udana.
Za to odgrywanie roli życiowej pierdoły Buzkównie się IMO nagroda zasłużona
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2010-01-07 13:45:04
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//On 7 Sty, 13:45, medea <e...@p...fm> wrote:
> J-23 pisze:
>
> > Jest powiedziane ze: kaza oddawac zloto.
> > Nie wszystko musi byc doslowne, to jest sztuka
> > W jakiejs telenoweli walkuje sie kwestie wiekszego,
> > lub mniejszego dodatku majonezu, przez trzy odcinki.
> > Zas rozmowa o ciazy, to juz powinna sie odbywac na kolanach,
>
> Ciąża jest wydarzeniem żtp. ponadkulturowym, więc tu zbędne jest
> nadmierne gadanie, wszystko dla wszystkich jest jasne. Natomiast kwestia
> złota nie bardzo. No i skąd ta późniejsza niefrasobliwość? Dla mnie to
> nie jest spójne.
>
> > z podobienstwem syna do niechlubnego taty.
> > I tenze syn poza wszystkim, jest gejem.
> > Wobec necjonalistycznych i homofibicznych tendencji w polskim
> > spoleczenstwie,
> > jest to czytelna prowokacja.
>
> Jaka tam prowokacja - nielubiany społecznie esbek zastąpiony zostaje
> nielubianym społecznie gejem. Toż to głaskanie odbiorcy, nie sądzisz?
>
> > Dodatkowo, wszystko odbywa sie bez udzialu jakigos ksiedza,
> > co stanowi ewenement polskiego kina ostatnich lat.
> > I to mi sie szczegolnie podoba.
>
> Jak to? Ksiądz był w rodzinie! ;)
>
> Ewa
Qrde
Zgadza sie, ksiadz byl!
Ale to zloto: to mowia ze beda chdzic po domach i sprawdzac czy sie
nie oszukalo wladzy.
I przdstawiny jest falszywy dowod na to ze zlota moeta zostala oddana
do czegos tam
Co jeszcze powinno byc Twoim zdaniem?
Moze warto jeszczeraz obejrzec film.
Esbek to esbek i jako taki nalezal do epoki bledow i wypaczen.
Teraz tajniacy sa OK.
A gej jest aktualnie napiatnowany!
J-23 itede...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2010-01-07 20:04:45
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//J-23 pisze:
> Qrde
> Zgadza sie, ksiadz byl!
> Ale to zloto: to mowia ze beda chdzic po domach i sprawdzac czy sie
> nie oszukalo wladzy.
> I przdstawiny jest falszywy dowod na to ze zlota moeta zostala oddana
> do czegos tam
> Co jeszcze powinno byc Twoim zdaniem?
Mniej gadania na ten temat, a więcej zbudowanego nastroju (np. poprzez
jakąś dodatkową scenę). Ja to wolę w filmach.
> Moze warto jeszczeraz obejrzec film.
> Esbek to esbek i jako taki nalezal do epoki bledow i wypaczen.
Ale zdecydowanie negatywnie jest odbierany w dalszym ciągu.
> Teraz tajniacy sa OK.
> A gej jest aktualnie napiatnowany!
Więc gdzie ta prowokacja?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2010-01-07 20:10:09
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//Qrczak pisze:
> No i IMO to jest taki typ filmu, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
> I historyczny kontekst. I zawiedzioną miłość (ona go jednak kochała).
Ejże! Co najwyżej zawiedzione nadzieje na miłość, rozczarowanie. Jaka to
miłość była!
> głupiego buca. I - wcale niekoniecznie historyczne, polskie - naciski
> rodziców na pozbycie się dziecka z domu. I zbrodnia doskonała. I nawet
> zagraniczny gej się trafił.
To poniekąd prawda, ale brakuje mi w tym wszystkim myśli przewodniej. Ja
sobie dorobiłam swoją. ;)
> Za to odgrywanie roli życiowej pierdoły Buzkównie się IMO nagroda zasłużona
Wiesz, ja jej chyba po prostu nie lubię i może też dlatego nie
zachwyciłam się filmem. Aczkolwiek przyznaję, że nie jest zły.
W Oskara jednak nie wierzę. Ciekawe, co będzie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2010-01-07 23:06:32
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//On 7 Sty, 21:04, medea <e...@p...fm> wrote:
> J-23 pisze:
>
> > Qrde
> > Zgadza sie, ksiadz byl!
> > Ale to zloto: to mowia ze beda chdzic po domach i sprawdzac czy sie
> > nie oszukalo wladzy.
> > I przdstawiny jest falszywy dowod na to ze zlota moeta zostala oddana
> > do czegos tam
> > Co jeszcze powinno byc Twoim zdaniem?
>
> Mniej gadania na ten temat, a wi cej zbudowanego nastroju (np. poprzez
> jak dodatkow scen ). Ja to wol w filmach.
>
> > Moze warto jeszczeraz obejrzec film.
> > Esbek to esbek i jako taki nalezal do epoki bledow i wypaczen.
>
> Ale zdecydowanie negatywnie jest odbierany w dalszym ci gu.
>
> > Teraz tajniacy sa OK.
> > A gej jest aktualnie napiatnowany!
>
> Wi c gdzie ta prowokacja?
>
> Ewa
moze powiesz jaki film Ci sie podoba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2010-01-07 23:13:30
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
>> No i IMO to jest taki typ filmu, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
>> I historyczny kontekst. I zawiedzioną miłość (ona go jednak kochała).
>
> Ejże! Co najwyżej zawiedzione nadzieje na miłość, rozczarowanie. Jaka to
> miłość była!
No wiesz co, taki przystojny młody partyjniaczek! Jakże go nie kochać?!!!
>> Za to odgrywanie roli życiowej pierdoły Buzkównie się IMO nagroda
>> zasłużona
>
> Wiesz, ja jej chyba po prostu nie lubię i może też dlatego nie zachwyciłam
> się filmem. Aczkolwiek przyznaję, że nie jest zły.
> W Oskara jednak nie wierzę. Ciekawe, co będzie.
Ja generalnie i z zasady nie wierzę w Oskary. Dla polskich filmów zwłaszcza.
I tak się cieszę, że wyszłam poza kanon BenaTena i Transformersów.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2010-01-08 20:54:46
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//J-23 pisze:
> moze powiesz jaki film Ci sie podoba
Ejże! Ja nie powiedziałam chyba, że "Rewers" mi się w ogóle nie podoba?!
Podobał mi się, ale nie aż tak, jak się spodziewałam. Zareagowałam tylko
na Twoje "sam film też jest super". Bo IMO aż taki super nie jest.
Z polskich filmów ostatnich kilku lat podobały mi się: "Plac
Zbawiciela", "Edi", "Wesele" (przy czym "Dom zły" Smarzowskiego oceniam
już o wiele gorzej).
Tych komedyjek romantycznych i innych pseudoamerykańskich nie widziałam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2010-01-08 21:01:07
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//Qrczak pisze:
> No wiesz co, taki przystojny młody partyjniaczek! Jakże go nie kochać?!!!
Jak się nim zauroczyła, to jeszcze nie wiedziała, że partyjniaczek.
> Ja generalnie i z zasady nie wierzę w Oskary. Dla polskich filmów
> zwłaszcza.
Ja też za bardzo nie wierzę, a już zwłaszcza w to, że miałby taki Oskar
paść spontanicznie, nie z powodów "politycznych" (jak np. Oskar dla
Wajdy za całokształt).
Ale to wcale nie umniejsza w moich oczach polskich filmów, bo nie
uważam, żeby Oskar był miernikiem jakości filmu. Stwierdzam tylko, że
taki film jak "Rewers" nie pasuje mi do innych Oskarowych. Z różnych
powodów, m.in. dlatego że nie jest zbytnio zrozumiały (uniwersalny).
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2010-01-08 21:37:37
Temat: Re: \\~~wszystkim zakochanym...z okazji...a...bez okazji~~//W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>
>> No wiesz co, taki przystojny młody partyjniaczek! Jakże go nie kochać?!!!
>
> Jak się nim zauroczyła, to jeszcze nie wiedziała, że partyjniaczek.
Ja wiedziałam, a ona nie wiedziała!? Nic dziwnego, że faceta znaleźć nie
mogła, jak ona w ogóle oczu nie miała.
>> Ja generalnie i z zasady nie wierzę w Oskary. Dla polskich filmów
>> zwłaszcza.
>
> Ja też za bardzo nie wierzę, a już zwłaszcza w to, że miałby taki Oskar
> paść spontanicznie, nie z powodów "politycznych" (jak np. Oskar dla Wajdy
> za całokształt).
> Ale to wcale nie umniejsza w moich oczach polskich filmów, bo nie uważam,
> żeby Oskar był miernikiem jakości filmu. Stwierdzam tylko, że taki film
> jak "Rewers" nie pasuje mi do innych Oskarowych. Z różnych powodów, m.in.
> dlatego że nie jest zbytnio zrozumiały (uniwersalny).
Polacy to raczej nie potrafią robić uniwersalnych filmów. Albo napakują
idiomów, albo grzęzną w politycznych bagnach.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |