Data: 2003-10-19 14:05:04
Temat: Re: wybór dobry czy zły...
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:bmu35b$oue$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie mieszam - o faktycznej etyczności wyboru nie decyduje wiedza
> wybierającego, ale czynniki obiektywne nieznane [albo niedostatecznie
> znane] wybierającemu w chwili wyboru.
Tez.
Ale na stopien wiedzy dosc czesto mamy wplyw ograniczony, na wybor
osobistego zachowania - nie.
Zebranie maksymalnej ilosci informacji przed podjeciem decyzji wydaje mi sie
zabiegiem tak oczywistym,ze nie wspominalam o nim, zakladajac, ze go
dokonano. Czesto jednak, owe informacje wcale nie pomagaja podjac decyzji,
bo komplikuja calosc obrazu i ukazuja jego wielowatkowosc. Po drugie,
bywa,ze ktos informacje przed nami celowo ukrywa - a decyzje podjac trzeba.
Co wtedy?
W pewnym momencie trzeba dokonac wyboru. Zaangazowanie tutaj wlasnego
systemu wartosci jest nieuchronne. Szeroko pojeta etyka ( nie chce sie tutaj
spierac o jej definicje) pomaga decydowac tak, aby maksymalnie obnizyc
ryzyko spowodowania krzywdy ( zakladam iz owa etyka dotyczy takze tych,
ktorzy ew. poczuja sie pokrzywdzeni).
Kaska
|