Data: 2004-06-07 10:44:10
Temat: Re: wycinanie migdałków?
Od: "Gocha" <l...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jeśli będą ci to robić w znieczuleniu miejscowym to WIELKIE WSPÓŁCZUCIA :(
> Najpierw wbiją ci pięć zastrzyków w gardło (i to jest najgorsze w samym
> zabiegu), sam zabieg jest bardzo nieprzyjemny, ale cóż poradzić.
NIe wydaje mi się zeby było aż tak strasznie jak piszesz (chyba, że ja
trafiłam na wyjatkowo
ludzkiego lekarza, ale z tego co mówili mi znajomi po zabiegu też nie było u
nich aż tak źle)
Po pierwsze lekarz psiknął mi jakimś specyfikiem gardło i nic ale to NIC nie
czułam zastrzyków
znieczulających a po drugie dali mi coś na uspokojemie i ja autentycznie
prawie nic nie pamiętam!
Prawie tak jakbym była w narkozie. Więc nie jest wcale tak źle!
> Ja leżąłam tydzień w szpitalu bo miałam powikłania (obrzęk mi się zrobił),
> przez ten czas nie mogłam w ogóle jeść (pić jedynie, ale dopiero po dwoch
> dniach), nie spałam bo z bólu się nie dało, a "kochane" pielęgniarki nie
> chciały mi dać zastrzyków przeciwbólowych, choć lekarz zalecił dwa
> dziennie.
A ja dostawałam kroplówki przez trzy doby i zastrzyki przeciwbólowe 2x
dziennie.
Prawdą jest, że im dalej od zabiegu tym bardziej boli (do ok tygodnia) a
potem jest już tylko lepiej!
Mnie zabieg usunięcia migdałków bardzo pomógł, już przez pół roku obyło się
bez antybiotyku,
co wcześniej w moim przypadku było wręcz niemożliwe! Możesz oczywiście
skonsultować zasadność zabiegu z innym laryngologiem, ale jeśli on
potwierdzi diagnozę to nie słuchaj tych co Cię nie leczą i usuń je. Życzę
zdrówka, Gocha.
ps Jeśli interesują Cię szczegóły pisz na priv.
|