Strona główna Grupy pl.sci.psychologia wygląd w ogóle

Grupy

Szukaj w grupach

 

wygląd w ogóle

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-12-01 18:59:15

Temat: wygląd w ogóle
Od: "Anka-Adso" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ostatnio do mnie dotarło - rasizm uważamy za coś bardzo obrzydliwego (a
przynajmniej przez większość? ludzi) i w ogóle potępia się to zjawisko.
Dyskryminowanie kogoś za kolor jego skóry to coś nagannego, ale kiedy chodzi
o inną cechę wyglądu, np. kilka centymetrów w pasie ponad normę, to niechęć
jest jakby usprawiedliwiona. Ludzie nie kryją swojej pogardy wobec ludzi
otyłych, okazują bez żadnych ogródek, że są zdegustowani i taki wygląd w ich
oczach przekreśla zupełnie danego człowieka. Nie chodzi tylko o miłość i
pociąg fizyczny, ale zwykłe ludzkie kontakty. Zdaje mi się, że ludzie otyli
nie są traktowani poważnie... Czy więc uważanie kogoś za gorszego człowieka
ze względu na jego wagę nie jest analogiczne do dyskryminacji za kolor
skóry? Więc dlaczego dwóch tych zagadnień nie traktuje się tak samo?
Dlaczego jakoś po cichu przyzwalamy na takie traktowanie ludzi grubych?
Chodzi mi o ten konkretny przypadek.

--
Anka-Adso
a...@p...onet.pl
ICQ: 71999833


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-12-02 13:47:04

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: m...@c...pl (Marcin Kielesiński) szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie Anka-Adso ! :)

W dniu 01-Gru-2000, napisałeś(aś):

> Ostatnio do mnie dotarło - rasizm uważamy za coś bardzo obrzydliwego
> (a przynajmniej przez większość? ludzi) i w ogóle potępia się to
> zjawisko. Dyskryminowanie kogoś za kolor jego skóry to coś
> nagannego, ale kiedy chodzi o inną cechę wyglądu, np. kilka
> centymetrów w pasie ponad normę, to niechęć jest jakby
> usprawiedliwiona. Ludzie nie kryją swojej pogardy wobec ludzi
> otyłych, okazują bez żadnych ogródek, że są zdegustowani i taki
> wygląd w ich oczach przekreśla zupełnie danego człowieka. Nie chodzi
> tylko o miłość i pociąg fizyczny, ale zwykłe ludzkie kontakty. Zdaje
> mi się, że ludzie otyli nie są traktowani poważnie... Czy więc
> uważanie kogoś za gorszego człowieka ze względu na jego wagę nie
> jest analogiczne do dyskryminacji za kolor skóry?

Nie bardzo, bo często nadmierna otylość nie jest wynikiem choroby, czy
naturalnych predyspozycji, ale wynikiem zwykłego niedbalstwa...
Poprostu... Poza tym otyłość często można zwalczyć, czasem wystarczy
poprostu chcieć...
Ale z drugiej strony niestety prawdą jest, że ludzie określają innych
właśnie przez pryzmat jego wyglądu...

> Anka-Adso

Pozdrawiam,
--
Marcin Kielesiński
e-mail: m...@c...pl, www: http://www.viper.pl/~reborn/
IRC: MisterQ ICQ:67690939 *m...@e...com* owner

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-02 15:14:11

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: "geoff" <g...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Ci, którzy w ten sposób oceniają ludzi są godni potępienia. Czują się lepsi
i to jest ich jedyny sposób, aby dowartościować samych siebie. Naprawdę nie
warto zaprzątać sobie głowy ludzmi tego pokroju. Są zakłamani i w dodatku
nie chcą wyjść poza swoją ignorancję. Takie jest moje skromne zdanie.

Pozdrawiam
Użytkownik Anka-Adso <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:90are4$dt2$...@n...tpi.pl...
> Ostatnio do mnie dotarło - rasizm uważamy za coś bardzo obrzydliwego (a
> przynajmniej przez większość? ludzi) i w ogóle potępia się to zjawisko.
> Dyskryminowanie kogoś za kolor jego skóry to coś nagannego, ale kiedy
chodzi
> o inną cechę wyglądu, np. kilka centymetrów w pasie ponad normę, to
niechęć
> jest jakby usprawiedliwiona. Ludzie nie kryją swojej pogardy wobec ludzi
> otyłych, okazują bez żadnych ogródek, że są zdegustowani i taki wygląd w
ich
> oczach przekreśla zupełnie danego człowieka. Nie chodzi tylko o miłość i
> pociąg fizyczny, ale zwykłe ludzkie kontakty. Zdaje mi się, że ludzie
otyli
> nie są traktowani poważnie... Czy więc uważanie kogoś za gorszego
człowieka
> ze względu na jego wagę nie jest analogiczne do dyskryminacji za kolor
> skóry? Więc dlaczego dwóch tych zagadnień nie traktuje się tak samo?
> Dlaczego jakoś po cichu przyzwalamy na takie traktowanie ludzi grubych?
> Chodzi mi o ten konkretny przypadek.
>
> --
> Anka-Adso
> a...@p...onet.pl
> ICQ: 71999833
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-02 15:26:02

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: "Plonk" <p...@p...na.niusy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

>"Marcin Kielesiński" <m...@c...pl>

>Nie bardzo, bo często nadmierna otylość nie jest wynikiem choroby, czy
naturalnych predyspozycji, ale wynikiem zwykłego niedbalstwa...
A co to zmienia ???
>Poprostu... Poza tym otyłość często można zwalczyć, czasem wystarczy
poprostu chcieć...
Murzyna też można pomalować na biało jak się chce oczywiście,
>Ale z drugiej strony niestety prawdą jest, że ludzie określają innych
właśnie przez pryzmat jego wyglądu...
Oj, nie bądź taki skromny :-)))) Przyznaj się, że to Ty tak ich oceniasz.
Przecież widzimy, co napisałeś.

--
Przefiltrowane przez Pierwszy Polski Filtr Niusów 5.0
http://www.trzcionk.priv.pl/programy/ppfn.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-02 17:00:05

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam...
Anka-Adso zadała konkretne pytanie
w news:90are4$dt2$1@news.tpi.pl...
(...)
> Dyskryminowanie kogoś za kolor jego skóry to coś nagannego, ale kiedy chodzi
> o inną cechę wyglądu, np. kilka centymetrów w pasie ponad normę, to niechęć
> jest jakby usprawiedliwiona. (...)

Problem jest pewnie bardziej złożony, ale pytanie jest klarowne, więc może krótka
odpowiedź też będzie na miejscu:

> Więc dlaczego dwóch tych zagadnień nie traktuje się tak samo? (...)
> Chodzi mi o ten konkretny przypadek.

Może dlatego, że zmiana koloru skóry nikomu raczej nie grozi - dla białasa, czarny
jest
czymś tak odległym, że BEZPIECZNIE może robić sobie z niego "kogoś gorszego
do bicia". Natomiast te centymetry nadmiarowe w pasie, mogą się zdarzyć każdemu.

> --
> Anka-Adso

--
Steerpik
- - - - - -


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-02 18:20:51

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: m...@c...pl (Marcin Kielesiński) szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie Plonk ! :)

W dniu 02-Gru-2000, napisałeś(aś):

>> Nie bardzo, bo często nadmierna otylość nie jest wynikiem choroby,
>> czy
> naturalnych predyspozycji, ale wynikiem zwykłego niedbalstwa...
> A co to zmienia ???

Bardzo dużo. Chorobę trzeba zaakceptować, bo często jest tak, że nie
da się nic na nią poradzić. Ale jeśli można?
Z drugiej strony to wygląd to sprawa indywidualna, i nikogo nie
powinno interesować jak ja wyglądam. Ja do kwestii wyglądu podchodzę
właśnie w taki sposób...
Jeśli danej osobie jest wygodnie, i dobrze, i nie czuje potrzeby
zmiany w kwestii swojego wyglądu - to wogóle nie ma o czym mówić. W
innym przypadku to jest sygnał że warto by było coś zmienić, o ile to
możliwe.

>> Poprostu... Poza tym otyłość często można zwalczyć, czasem
>> wystarczy
> poprostu chcieć...
> Murzyna też można pomalować na biało jak się chce oczywiście,

Doskonale wiesz że nie o to tutaj chodzi.

>> Ale z drugiej strony niestety prawdą jest, że ludzie określają
>> innych

> właśnie przez pryzmat jego wyglądu...
> Oj, nie bądź taki skromny
> :-)))) Przyznaj się, że to Ty tak ich oceniasz. Przecież widzimy, co
> napisałeś.

Odwracasz kota ogonem troszkę...
Kontaktując się z ludźmi staram się nie nie oceniać nikogo na
podstawie jego wyglądu, jednak nie jest to do końca możliwe.

Pozdrawiam,
--
Marcin Kielesiński
e-mail: m...@c...pl, www: http://www.viper.pl/~reborn/
IRC: MisterQ ICQ:67690939 *m...@e...com* owner

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-02 20:27:30

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: "jacob bekker" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


"Anka-Adso" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:90are4$dt2$1@news.tpi.pl...
> Ostatnio do mnie dotarło - rasizm uważamy za coś bardzo obrzydliwego (a
> przynajmniej przez większość? ludzi) i w ogóle potępia się to zjawisko.
> Dyskryminowanie kogoś za kolor jego skóry to coś nagannego, ale kiedy
chodzi
> o inną cechę wyglądu, np. kilka centymetrów w pasie ponad normę, to
niechęć
> jest jakby usprawiedliwiona. Ludzie nie kryją swojej pogardy wobec ludzi
> otyłych, okazują bez żadnych ogródek, że są zdegustowani i taki wygląd w
ich
> oczach przekreśla zupełnie danego człowieka. Nie chodzi tylko o miłość i
> pociąg fizyczny, ale zwykłe ludzkie kontakty. Zdaje mi się, że ludzie
otyli
> nie są traktowani poważnie... Czy więc uważanie kogoś za gorszego
człowieka
> ze względu na jego wagę nie jest analogiczne do dyskryminacji za kolor
> skóry? Więc dlaczego dwóch tych zagadnień nie traktuje się tak samo?
> Dlaczego jakoś po cichu przyzwalamy na takie traktowanie ludzi grubych?
> Chodzi mi o ten konkretny przypadek.

Nie jest to samo!
Nie tolerowanie kogos za kolor skory dotyczy caly czarny narod bez wyjaku i
to jest rasizmem.
Zle traktowanie, jak podajesz, tegich osob jest brakiem toleracji a nie
rasizmem.
Przeciez sama nazwa "rasizm" wskazuje, ze nienawidzi sie kogos wylacznie za
rase, kladac wszystkich do jednego worka.
Zgadzam sie z Toba, ze sopecjalne cechy ludzkie (jesli nie sa szkodliwe dla
otoczenia) nie powinne byc dyskryminowane, ale coz robic, takie sa
zlosliwosci ludzkie.
Sa tu na grupie tacy, ktorzy uwazaja, ze wlasnie dobrze jest, ze ludzie nie
sa idealni, bo zycie byloby nudne. Chyba dla nich
tylko.:-) Nie moga sobie wyobrazic szczesliwego zycia bez morderstw,
bandytyzmu, kradziezy, dokuczania innym i tp.
Nie moga sobie wyobrazic, ze wtedy ta cala zlowrogos nie bedzie nikomu
potrzeba. Powstana inne, pozytywne wartosci ludzkie.

Uwazam, ze nikt nie powinien sie przejmowac nietolerancja ze strony innych,
bo jest chamskie, a chamem nie nalezy sie przejmowac.

jakub
>
> --
> Anka-Adso
> a...@p...onet.pl
> ICQ: 71999833
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-03 08:58:34

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: "Anka-Adso" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ... z Gormenghast <p...@p...promail.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:90bgc8$r9d$...@n...tpi.pl...

> Może dlatego, że zmiana koloru skóry nikomu raczej nie grozi - dla
białasa, czarny jest
> czymś tak odległym, że BEZPIECZNIE może robić sobie z niego "kogoś
gorszego
> do bicia". Natomiast te centymetry nadmiarowe w pasie, mogą się zdarzyć
każdemu.

Nie wiem, czy tak aż odległym. Coraz częściej spotyka się czarnoskórych
studentów, czy pracowników jakiś zagranicznych firm itp. itd. Ale gdyby
nawet, to czy fakt, że obrażamy osobę, która nie mieszka z nami pod jednym
dachem, usprawiedliwia takie zachowanie? Bo tak wynika z twojej wypowiedzi.
Czujesz się BEZPIECZNY wiedząc, że masz się na kim wyżyć i nie ponosisz
żadnych konsekwencji!

Druga kwestia - i co z tego, że przyrost tkanki tłuszczowej może zdarzyć się
każdemu? nawet tym z bliskiego otoczenia. Ich również w pewnym sensie
piętnuje się, mimo że nie mieszkają gdzieś za siódmym morzem za siódmym
lasem. Więc gdzie sens?

--
Anka-Adso
a...@p...onet.pl
ICQ: 71999833


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-03 13:33:40

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj...
Anka-Adso co nie dopatrzyłaś się sensu wyrażając to
w news:90d233$1ba$1@news.tpi.pl...

Czasem może rzeczywiście nie jestem zbyt czytelny ;)). Powtórzę więc Twoje pytanie
>>> Więc dlaczego dwóch tych zagadnień nie traktuje się tak samo?
>>> Dlaczego jakoś po cichu przyzwalamy na takie traktowanie ludzi grubych?
>>> Chodzi mi o ten konkretny przypadek.
i moją odpowiedź :

>> Może dlatego, że zmiana koloru skóry nikomu raczej nie grozi - dla białasa, czarny
jest
>> czymś tak odległym, że BEZPIECZNIE może robić sobie z niego "kogoś gorszego
>> do bicia". Natomiast te centymetry nadmiarowe w pasie, mogą się zdarzyć każdemu.

> Nie wiem, czy tak aż odległym. Coraz częściej spotyka się czarnoskórych
> studentów, czy pracowników jakiś zagranicznych firm itp. itd.

Nie zrozumiałaś mnie. Rasizm, czy też przejawy nietolerancji wobec innych mają za
podłoże
własne ułomności człowieka. "Jestem niedoskonały, ale będę czuł sie lepiej, gdy
dostrzegę
wokół siebie innych <gorszych> ode mnie". To prymitywny mechanizm, ale też
nietolerancja
zdarza się najczęściej prymitywnym osobom. Mówiąc więc, że "dla białasa, czarny jest
odległy"
mam na myśłi fakt, że białas nigdy nie zmieni koloru swojej skóry, a więc może
"bezpiecznie"
atakować czarnego za jego odmienność. Tym sposobem ujawnia swe prymitywne
uwarunkowania, ale to już dalsza część historii. Natomiast wobec otyłych, ten sam
białas nie
będzie już taki "odważny" gdyż wie dobrze, że otyłym sam kiedyś stać się może! A
wówczas
ostrze jego agresji zawiśnie nad nim samym wywołując konflikty wewnętrzne. Woli więc
tego
unikać i atakować nietolerancją te obszary, co do których jest pewien, że sam w nie
nie wejdzie.

> Ale gdyby
> nawet, to czy fakt, że obrażamy osobę, która nie mieszka z nami pod jednym
> dachem, usprawiedliwia takie zachowanie? Bo tak wynika z twojej wypowiedzi.
> Czujesz się BEZPIECZNY wiedząc, że masz się na kim wyżyć i nie ponosisz
> żadnych konsekwencji!

Gdy ja mówię w pierwszej osobie, pamietaj, to nie znaczy, że mówię o sobie ;)). Ale
to na boku.
Oczywiście nie ma usprawiedliwienia dla nietolerancji! Ale my próbujemy teraz jedynie
znaleźć
jej źródło - ja stawiam więc jedną z możliwych hipotez. Bezpieczeństwo o którym
mówię,
dotyczy "odległości" miedzy cechami obiektu atakowanego a cechami atakującego. Im ta
odległość jest większa, tym większej agresji można się spodziewać.
Między kolorem skóry czarnego kolegi studenta a białego rasisty jest przepaść. Żaden
z nich
nie zmieni koloru swojej skóry.
Między otyłością brata a pierwszymi zwiastunami skłonności do tycia siostry,
"odległość" jest
znacznie mniejsza. Siostra więc będzie atakować brata za jego otyłość, bojąc się, że
sama
wkrótce może stać się otyła. Ostrze takiego ataku jest w pewnym sensie obosieczne,
dlatego
siła nietolerancji będzie znacznie mniejsza.

> --
> Anka-Adso

--
S.
- - - - - -


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-03 14:43:59

Temat: Re: wygląd w ogóle
Od: "Plonk" <p...@p...na.niusy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

>"Marcin Kielesiński" <m...@c...pl>
>>>Nie bardzo, bo często nadmierna otylość nie jest wynikiem choroby, czy
naturalnych predyspozycji, ale wynikiem zwykłego niedbalstwa...
>>A co to zmienia ???
>Bardzo dużo. Chorobę trzeba zaakceptować, bo często jest tak, że nie da
się nic na nią poradzić. Ale jeśli można?
To co ? Nie kumam ? Czy wygląd ma być zdeterminowany chorobą ?
>Z drugiej strony to wygląd to sprawa indywidualna, i nikogo nie powinno
interesować jak ja wyglądam. Ja do kwestii wyglądu podchodzę właśnie w taki
sposób...
Inni mogą podchodzić inaczej.
>Jeśli danej osobie jest wygodnie, i dobrze, i nie czuje potrzeby zmiany w
kwestii swojego wyglądu - to wogóle nie ma o czym mówić. W innym przypadku
to jest sygnał że warto by było coś zmienić, o ile to możliwe.
No dyć, więc co tu mówić o chorobie ?! Ktoś zwraca uwagę na wygląd bo chce.
>>>Poprostu... Poza tym otyłość często można zwalczyć, czasem wystarczy
poprostu chcieć...
>>Murzyna też można pomalować na biało jak się chce oczywiście,
>Doskonale wiesz że nie o to tutaj chodzi.
Obawiam się, że dokładnie o to.
>>>Ale z drugiej strony niestety prawdą jest, że ludzie określają innych
właśnie przez pryzmat jego wyglądu...
>>Oj, nie bądź taki skromny :-)))) Przyznaj się, że to Ty tak ich
oceniasz. Przecież widzimy, co napisałeś.
>Odwracasz kota ogonem troszkę...
>Kontaktując się z ludźmi staram się nie nie oceniać nikogo na podstawie
jego wyglądu, jednak nie jest to do końca możliwe.
Nie jest ? Wyjaśnij to dokładniej.

--
Przefiltrowane przez Pierwszy Polski Filtr Niusów 5.0
http://www.trzcionk.priv.pl/programy/ppfn.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zarobic w internecie
milosc jak wojna
czlowiek = komputer
Re: paradoks Boga + sens
Eutanazja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »