Data: 2003-09-03 22:32:50
Temat: Re: wyjazd
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Marta" <c...@w...pl> writes:
> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
> news:m28yp65d9i.fsf@pierdol.ninka.net...
>> zazdrosc bierze sie z poczucia zagrozenia...
>
> Nie chodzi o zazdrość, nie jestem o nią zazdrosna jako o kobiete.
> To jest splot róznych spraw i wydarzeń, ona jest w pewnym sensie
> bramą do jego wymarzonego wyjazdu.
> A ja nie zabraniam i nie mam zamiaru zabraniać mu niczego.
> Powiedziałam mu ze zrobi jak bedzie uwazał za słuszne.
> Wiedze jak próbuje sie jakos ładnie ustwić odnosnie tego wyjazdu
> i moich uczuc.
> Chce pojechac ...ale nie wypada. Dla niej sie zgodził a mi kiedys cos
> obiecał :-)
> Nie chce mu niczego zabraniac ani blokować, niech jedzie tam gdzie czuje.
> Tylko nie wiem na ile starczy mi sił zeby zostać taka w 100% ufajacą
> dziewczyną
> kiedy on wróci usmiechnięty. Co nie znaczy że chce zy płakał ;-)
> Ja też mam swoje marzenia, tak jak on, tyle że o opiekuńczym facecie,
> który by powiedział tak jak kiedyś " mała bez Ciebie nie jade. Albo razem
> albo w ogóle"
A on o tym WIE?
Poza tym - naprawde Ci sie wydaje, ze w zyciu da sie tak, jak
papuzki-nierozlaczki, ze bedziesz z nim jezdzila na kazdy sluzbowy
wyjazd i wszedzie w ogole?
a czy Ci w przyszlosci czegos tam starczy.. hm... Ty JUZ masz do niego
zal i pretensje, ze robi cos dla drugiej, a dla Ciebie NIE.
Juz teraz WIESZ, ze to wyjazd typu "jedzie tam gdzie czuje" -
zakladasz wiec, ze wybral wyjazda z Tamta, a nie z Toba i czujesz sie
pokrzywdzona. Co to jest, jak nie zazdrosc?
Nie wiem jak jest miedzy wami, ale najwyrazniej chyba to, co ty od
niego oczekujesz w ramach milosci i to, co on uwaza, ze powinien "dac"
w ramach tej milosci to sa dwie rozne rzeczy.
Lepiej, zebyscie sobie to teraz wyjasnili, niz pozniej, jak pretensje
i urazy sie nawarstwia.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|