Data: 2002-08-17 07:07:50
Temat: Re: wykorzystane dziecko
Od: "ajtne" <a...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Alien" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:13752-1029493771@as2-103.starogard.dialup.ineti
a.pl...
> Co teraz zrobic, ja
> k zachowac sie przed synem aby jego psychika nie doznala trwalego urazu - z
> jednej strony chodzi o jego seksualnosc w przyszlosci, a drugiej budowanie w
> iezi kolezenskich i przyjacielskich z rowiesnikami? Czy z nim rozmawiac, czy
> moze starac sie by zapomnial? Czy drazyc temat zdarzenia, czy poprzez rozmow
> y o podobnych tematach budowac jego swiatopoglad na tego typu zachowania? Mo
> ze lepiej sie zwrocic do lekarza - psychologa, pedagoga, jakiejs poradni? Po
> mozcie prosze, bo mnie to przerasta.
> Alien
Bardzo Ci współczuję. I Twojemu dziecku... Ale mam nadzieję, że ten problem
jest większy w tej chwili dla Ciebie, niż dla niego... Jest szansa, ze to wydarzenie
nie okaże
się traumatyczne - jesli nie pojawiły się u niego wtedy silne emocje - strachu,
wstydu,
obrzydzenia itd. A tak zdaje się nie było... Bo do niczego nie doszło, prawda?
Taki epizod wcale nie musi zostawić trwałego urazu. Dlatego też dobrze, ze pytasz -
czy rozmawiać? Na tyle, na ile on chce. Na pewno nie można próbować zmieniać
tematu, uciekać, milczeć, jeśli dziecko chce o tym mówić. Wtedy sądzę, że najlepiej
byłoby spokojnie
powiedzieć o tzw. złym dotyku. I podkreślić, że na pewno on nie jest winien
zaistniałej sytuacji
(dzieci zwykle duszą w sobie te wspomnienia obraczając się kolosalnym poczuciem winy
i to jest
główny motor późniejszych problemów).
Jak budować mu światopogląd? Ostrzegać. Powiedzieć, że świat nie jest taki znów
różowy,
ze są źli ludzie, których trzeba unikać. I powiedzieć jak rozpoznawć te złe
zachowania, i jak sobie
radzić w trudnych sytuacjach - krzyczeć,. uciekać, nie podejmować kontaktu itp.
Czy zwrócić się do specjalisty? Tak, jeśli zauważysz jakieś zmiany w zachowaniu
dziecka.
Albo nadmierne wycofanie, albo pobudzenie, kłopoty ze snem, mocznie, płaczliwość,
nagłe zainteresowanie seksem. Jeśli natomiast funkcjonuje jak zwykle, to nie sądzę,
żeby
to było konieczne - dodatkowo mogłoby zasygnalizować dziecku, że oto stało się coś
strasznego...
No i trzeba by porozmawiać z tym 11-latkiem... Dziecoi czasem mają potrzebę obnażania
się i wzajemnego oglądania - może to tylko to? A może faktycznie coś z nim nie w
porzadku.
Warto by porozmawiać z jego rodzicami... No i skończyć tę znajomość...
pozdrawiam
joa
|