Data: 2008-09-08 07:07:05
Temat: Re: wysoki cholesterol
Od: "Stradivarius" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jestem zwolennikiem homocysteinowej przyczyny miażdżycy. Wszystko można
> udowodnić, wystarczy poszukać odpowiednich materiałów.
Wiem, słyszałem. Nie Ty jeden jesteś zwolennikiem tej teorii. Tylko od
patofizjologii do terapii to jeszcze dłuuuga droga...
> Człowiek w rodzinie zbijał intensywnie cholesterol, nie wtrącałem się, bo
> to
> przecież poważna sprawa (a leczył go sam profesor).
> Tyle tylko, że sił witalnych miał coraz mniej i mniej, aż zmarł.
Nie umiera się "na cholesterol", a na powikłania. I gdy wystąpią, trzeba
leczyć głównie powikłania (czasem bezsilnie) i to już nie lekami
p/cholesterolowymi... Najwyżej stosuje się je, żeby miażdżyca nie była
jeszcze bardziej zaawansowana.
> Czyli "operacja się udała, pacjent zmarł".
> A może być tak, że oficjalna wiedza pokoleń lekarzy zagoniona została w
> kozi róg
> i trudno z wielu "prawd" się wycofać?
Po co się wycofywać skoro są efekty leczenia, które potwierdza statystyka?
Masz rację, trzeba tylko szukać nowych, lepszych metod, ale póki ich nie ma
lub są nie sprawdzone, bez sensu zaprzestać starszych...
R.
|