"Dorota Orzeszak" <s...@a...com.pl> :

> Co do wystawy to wydalam "fortune" w sklepiku i wychodzac jeszcze
> czulam niedosyt. Pozostawilam za soba bardzo ladne i tansze niz w
> Poznaniu rzeczy. Szkoda, ze Coats nie prowadzi jakiegos sklepu
> wirtualnego i nie posiada katalogu dla takich ludzi jak my.

Ohm tez nad tym ubolewam do dnia dzisiejszego - zeby takie sklepik mniec
gdzies we Wroclawiu - chociazby na jego drugim koncu - a tu tylko mozna
sobie pomarzyc ... I zdecydowanie bardziej wole taki niz wirtualny czy
katalog - tutaj mozna wszystko wziac w reke, obejrzec, przyjrzec sie z
bliska - nie ma porownania z katalogiem.

Pozdrawiam,
Monika