Data: 2003-04-05 21:50:17
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Z. Boczek" <z...@w...pl> wrote in message
news:b6n01u$7sk$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Samo marudzenie też uprzyksza życie - i nie jest to wina wysłuchującego,
> tylko marudzącego :D
ale cierpliwosc do marudzacego lezy w gestii sluchajacego :-)
> Jest porównanie, jeśli rodzic (lub ktokolwiek z rodziny) stał Ci się obcym
> przez lekceważenie Twoich uczuć, życzeń, rzeczy dla Ciebie ważnych - gdy
> deptał to z premedytacją i wiecznym 'głupoty gadasz'.
kazdy wyznacza swoje granice.
> Skąd wiesz, że nie chodzi o opinię 'o nim'? Bo _Twoi_ rodzice tak mają? ;)
nie, wiele razy ich problemy pachna zasciankowoscia i "co ludzie" powiedza
ale klade to na karb ich mentalnosci, ktora nie musi byc dla mnie idealna.
> Dunia chyba ma na to nieco szersze spojrzenie niż Ty i zna swojego rodzica
> bardziej niż Ty? :)
:-) jasne, ze nie.
> Zresztą, będąc konsekwentnym w podniesionej tezie 'co ludzie powiedzą' -
> jeśli ktoś mieszka 800 km od rodzinnej miejscowości, to sąsiedzi nie będą
> się egzaltować tym (obcym właściwie) człowiekiem i jego życiem - tylko
> interesują ich właśnie rodzice mieszkający na miejscu. Więc o czyją
> reputację dba wówczas rodzic?
oj, argument "co ludzie powiedza" ma zasieg wiekszy niz ci sie zdaje :-))
iwon(k)a
|