> > to co w szkole się naprawde liczy to wykładowcy
>
> Odważne stwierdzenie. Znam wielu, którzy mieli okazję korzystać (i robili
to)
> z wiedzy najlepszych specjalistów i pozostali, powiedzmy, przecietni

Kto ma wieksze szanse zostać nieprzęcietnym? ktoś kto korzysta z wiedzy
średnich czy najlpeszych specjalistów?


> > (prowadzenie ćwiczeń też, ale trudno stwierdzić jaki jest ich poziom nie
> > chodząc na nie),
>
> Jesli już na coś się nie chodzi, to raczej na wykłady.

Chodziło mi o to że pytajacy nie bedzie miał okazji być na ćwiczeniach, a
trudno znać ćwiczacych z nazwiska

Nie wiem, jak to wygląda na SWPS.

No właśnie. Moja szkoła dobra, inna jest be, z psychologii powinieneś
wiedzieć że człowiek ma tendencję do podwyższania wartości żeczy które
wybrał (a wszystko po to by pomasować swoje ego:) i brać na to poprawke.


> Przejrzałem. Zacząłem od samego Strelaua - Wydział Psychologii UW (chyba,
że
> ostatno coś się zmieniło).

Zmieniło się Jego Magnificencja Strelau - jest jakimś tam głównym bossem w
SWPS (tylko co z tego jak nigdy go nie widziałem na uczelni).

Do autora wątku - miałem na myśli że sprawdzi sobie z jakimi wykładowcami
może mieć wykłady i sprawdzi kim oni są w światku psychologii.

> Nie traktuj życia zbyt poważnie.

A wszyscy mi mówią żebym traktował poważniej :)


> Ale najważniejszy w każdej szkole jest UCZEŃ ito od niego zależy większość
> efektów nauki. Ucznia zaś tworzy wiele czynników, m.in. środowisko.
Element
> bardzo niewymierny, jednak w znacznej mierze zalezny od rzeczy dość mocno
> niedocenianej - tradycji szkoły.

Czym jest tradycja szkoły, datą założenia wpisaną w jej herb? Dziś trudno
mówić o przekazywanie wiedzy "z profesora na studenta" który to student
zostanie na uczelni i zrobi profesure - profesor pójdzie tam gdzie jest
hajs.

Inna sprawa w tradycyjnych szkołach, to np.tradycyjne polskie ściąganie, nie
wiem jak jest na UW - (zapytam ciebie, ściagałeś kiedyś? bo ja na studiach
nigdy) ale SWPS ze ściągactwem stara się walczyć.


> ale nie można nie zauważyć, że Wydz. Psychol. na UW jest na 1. poz. w
każdym.

Racja dla pracodawcy rankingi mają znaczenie, ale przeglądałem kiedyś
procent absolwentów zatrudnionych w dobrych firmach i tam swps prowadził
jeśli chodzi o psycholgie (na wszelkie rankingi patrze z dystansem)


Jeśli bym miał porównywać uczelnie to postawił bym znak równości pomiedzy UW
i SWPS z jednym wielkim plusem dla UW, na dziennych sie nie płaci