Data: 2002-07-17 07:16:55
Temat: Re: yucca
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Huzarska" <a...@...pl> napisał w wiadomości
news:ah0unr$mi7$1@news.tpi.pl...
> > W tym roku pierwszy raz kwitła mi yucca, przekwitła i został
> > badyl z jednym owockiem. Czy warto czekać aż owoc dojrzeje
> > i będą nasiona? Czy po prostu ściąć badyl, bo z nasion i tak
> > yucci nie wyhoduję?
>
> Nie prosciej przez przyrosty ?
> Zaraz po przekwitnieciu usuwam badyl, jednak zauwazylam, ze wowczas dana
> roslina kwitnie co drugi rok. I w zasadzie nie kwitnie to ta sama czesc
> rosliny - mam juz kilku letnie i kazda rozlina sklada sie z 3-4
mniejszych.
> To normalne, czy moj blad ?
> Ile lat moze roznac bez dzielenia i 'odswiezenia' ?
Generalnie ta roślina, która kwitła, zamiera, a od korzeni wyrastają nowe.
Dlatego zaleca się wycinanie starej rozety włącznie z badylem. Wyjątkowo
niewdzięczne zajęcie, bo całość kłująca, zdrewniała, a pod spodem masy tych
w muszlach:). Jak się nie wytnie, to zaschenie i tak, ale wyrastające młode
mają utrudniony start życiowy. A co robicie z obciętymi badylami, bo
kompostować to one się nie chcą?
Pozdrawiam, Basia.
|