Strona główna Grupy pl.soc.rodzina [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra

Grupy

Szukaj w grupach

 

[z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 282


« poprzedni wątek następny wątek »

221. Data: 2003-06-19 19:27:37

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania wzgl?dem T?] chandra
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik <j...@j...biz> napisal w wiadomosci
news:69v3fv09b8nvfi3k0b1o0j9v30qh2vsugf@4ax.com...
| Tylko prosze powiedz mi, dlaczego ty i inni (moze oprocz Z. Boczka
| czy Nixe) nie reagowali na bzdurne oskarzenia boniedydy (sciagajace
| zreszta dyskusje na tory "a bo faceci tacy" zamiast naprawde
| zajmujacego wyzalenia sie tej kobiety,

I mówisz, ze jak? Ze nie podoba Ci sie przypisywanie jakichs okreslonych
cech calej plci?;)))
--
Malgosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


222. Data: 2003-06-19 19:28:17

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

kolorowa <v...@i...pl> napisał(a):

> Myślisz, że na długo jej starczy empatii?;)

Kozy podobno są odporne. Jak coś się może żywić papą z dachu i starą koszulą,
to może strawi i takie coś.

JoP


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


223. Data: 2003-06-19 19:30:44

Temat: [OT] Kodowanie bylo: chandra
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wpr?ci?em si?, gdy? <j...@j...biz> i te m?drooeci wymagaj?
stanowczej erekcji:

Zmien kodowanie na ISO-8859-2, kodowanie 8-bit, no i tnij nieco
wrotki ze smieci :-)

Ogolnie masz cos do przekazania :-)
Gdyby jeszcze te drobiazgi powyzej... :-)

--
Z powazaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowole wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


224. Data: 2003-06-19 19:41:45

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "j...@j...biz" <j...@j...biz> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 19 Jun 2003 20:52:17 +0200, "kolorowa" <v...@i...pl>
wrote:

>Użytkownik <j...@j...biz> napisał w wiadomo?ci
>news:ddt2fv4nkr8s0oo0ih82aph4n1k1d2o1gh@4ax.com...
>Taki bzdet nie ma dla niego znaczenia. Np. do tej
>| pory nie moge zapamietac, kiedy mam imieniny
>| Szczerze mowiac, te okazje generalnie mnie nie obchodza.
>| Mam je gleboko. Robie to tylko ze wzgledu na innych ludzi,
>| bo na cos takiego dziwnego zwracaja uwage. Ale raczej
>| trudno zmuszac sie bez przerwy do pamietania o czyms, co dla mnie
>| nie ma zadnego znaczenia - czy mam bez przerwy pamietac i
>| sprawdzac co kilka godzin "o, ktos moze miec dzisiaj
>| imieniny/urodziny/jakas okazje".

>W zasadzie to masz rację. Po co ja sobie zaprz?tam głowę jakimi? wydumanymi
>potrzebami najbliższych ludzi, skoro dla mnie nie maj? one żadnego
>znaczenia?

Przeciez napisalem, ze wlasnie robie to tylko ze wzgledu na innych
ludzi (a nie dlatego, ze JA lubie okazje, swoje czy innych).

>Przecież to strata czasu i energii. Aaach, no tak - matka natura
>mnie tak? stworzyła - dała mi empatię, żebym sama z siebie wiedziała, czego
>życz? sobie inni: że mój mężczyzna czasem ma ochotę na zimne piwo, a czasem
>na gor?cy seks w czasie przerwy na lunch.

Dlaczego nie. :-)

>Żebym sama z siebie wiedziała, że
>on lubi jak chodzę bez bielizny, ale wył?cznie w domu.

Dlaczego akurat sama z siebie? Nie mam problemu z wyrazaniem
takich rzeczy (oczywiscie w stosowny sposob, nie chamski,
i w odpowiednim momencie).

>Że jak jest zły, to
>chce przez jaki? czas pobyć w samotno?ci. Że mój tato chciałby czasami
>zobaczyć wnuki, że moja mama potrzebuje masażu, a s?siad nie lubi Depeszów.
>Jojo, Ty mnie uleczyłe?! Zrzuciłe? ze mnie te kajdany. Od dzisiaj robię
>wył?cznie to, co jest ważne dla mnie. Reszta niech spada na księżyc.
> No nie mogę, że ja się głupia tak przez całe życie męczyłam, a to przecież
>takie oczywiste - faktycznie, trudno się zmuszać;->

E tam, to juz oczywiscie twoja nadinterpretacja - naciagasz, tam
czego nie napisalem ani czego nie sugerowalem, zebys mogla
powydziwiac.

>Widzisz tak się składa, że je?li jaka? osoba jest dla mnie ważna, to jej
>potrzeby również staj? się dla mnie ważne.

<sarkazm>Niemozliwe - naprawde?! Nigdy bym nie przypuscil.</sarkazm>

Tylko napisz, prosze, gdzie napisalem, ze _potrzeby mojej dziewczyny
sa dla mnie niewazne_. Jest tylko naturalne, ze jezeli cos dla kogos
_z zasady_ nie ma znaczenia, to mu trudniej o tym pamietac.

Zalozmy, ze akurat gra klub X, facet jest fanem, a jego zona o tym
nie pamieta. Faceta nie ma w domu, bo oglada mecz z kolegami,
a potem wyrzuty na pytanie "gdzie byles": "jak ty moglas nie pamietac
o tym, ze jestem kibicem X! na meczu z kolegami bylem! kobieto,
ty nie dbasz o moje potrzeby! nie rozumiesz mnie!". (znam takiego
fana Wisly - wiek lat 39, malzenstwo wieloletnie - ze w domu niemal
nie mieszka, jak Wisla gra). Czy uwazalabys cos takiego za rozsadne?
Nie przychodzi mi do glowy lepszy przyklad, ale moze tak
_zechcialabys_ zrozumiec istote problemu, co?

>Je?li te potrzeby nie s? ważne,
>to należałoby spojrzeć do lustra, czy ten nos rzeczywi?cie osi?gnał taki
>rozmiar, że nic więcej nie widać.
>I nie wciskaj nikomu, że mężczyĽni tak maj?. Jedni maj?, inni nie. Wielu
>mnie zaskoczyło swoj? pamięci?, szczególnie, że ja takie rzeczy też muszę
>zapisywać.

Promotor mojego kolegi, dr. doc. hab. informatyki. Doskonaly w swojej
dziedzinie, poswieca wiele czasu studentom, ale inni pracownicy troche
smieja sie z niego w katedrze, bo m.in. kolega przychodzil do niego z
praca magisterska przez pol roku co tydzien, a gosc pyta sie "pan w
jakiej sprawie?". Facet po prostu _nie zapamietuje twarzy_. Jak
uslyszy nazwisko czy tytul pracy, od razu wie o co chodzi, ale twarzy
za chiny ludowe nie zapamieta. Czy gosc ma sie kajac, bo z tego
automatycznie mialoby wynikac, ze inni ludzie to dla niego smiecie (bo
przeciez twarzy nie pamieta, egoista)?

>Miejze troche tej oslawionej kobiecej
>| empatii i zrozum, ze dla faceta takie rzeczy same w sobie
>| generalnie nie maja zadnego znaczenia albo bardzo slabe
>| znaczenie. Tyle.

>Och, chyba nas przeceniasz. Z empati? nie mamy problemów, ale je?li chodzi o
>rozumienie - za dużo wymagasz od naszych malutkich mózgów.

Biedactwo, moge dac ci korepetycje. ;-)

>Pytanie tylko,
>czy kto?, kto myli empatię z rozumieniem i równocze?nie mieni się facetem -
>nie jest przypadkiem zaprzeczeniem własnej teorii na temat cech wrodzonych
>kobiet i mężczyzn?

Ale przeciez tu chodzi niejako o "postawienie sie w czyjejs sytuacji",
zrozumienie jego _odczuc_ (a nie trywialnego kalendarza) nt np.
rocznic. To jest to raczej empatia niz rozumienie (w sensie rozumienia
jakiegos problemu formalnego, ktory tu jest raczej oczywisty).



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


225. Data: 2003-06-19 19:42:37

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "j...@j...biz" <j...@j...biz> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 19 Jun 2003 18:42:50 +0000 (UTC), "Jolanta Pers"
<j...@N...gazeta.pl> wrote:

>j...@j...biz <j...@j...biz> napisał(a):
>
>> No to prowadz je sama i krzyzyk na droge. Predzej umowilbym sie
>> z koza niz z toba.
>
>Co? mi się wydaje, że w tej kwestii nie masz wielkiego wyboru.

To zle ci sie wydaje - pewien mam.

> Zatem
>pozdrowienia dla kozy.

Nie znam zadnej kozy. :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


226. Data: 2003-06-19 19:46:54

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania wzgledem T—] chandra
Od: "j...@j...biz" <j...@j...biz> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 19 Jun 2003 21:27:37 +0200, "kolorowa" <v...@i...pl>
wrote:

>Uzytkownik <j...@j...biz> napisal w wiadomosci
>news:69v3fv09b8nvfi3k0b1o0j9v30qh2vsugf@4ax.com...
>| Tylko prosze powiedz mi, dlaczego ty i inni (moze oprocz Z. Boczka
>| czy Nixe) nie reagowali na bzdurne oskarzenia boniedydy (sciagajace
>| zreszta dyskusje na tory "a bo faceci tacy" zamiast naprawde
>| zajmujacego wyzalenia sie tej kobiety,

>I mówisz, ze jak? Ze nie podoba Ci sie przypisywanie jakichs okreslonych
>cech calej plci?;)))

Nie, nie podoba mi sie. Mozna by z np. boniedydy czy z ciebie
wyciagnac generalizacje nt. pewnych zachowan kobiet, ale
to byloby _niereprezentatywne_, wiec tego nie zrobie. Inaczej
niz boniedydy, czy do pewnego stopnia ty.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


227. Data: 2003-06-19 20:18:53

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik <j...@j...biz> napisal w wiadomosci
news:eq04fvs0s5a63npbcehisq9mrudo3f18me@4ax.com...
> On Thu, 19 Jun 2003 19:38:30 +0200, "Sowa" <m...@w...pl> wrote:

Ja te dykteryjki nawet czytalam - "Plec mózgu"


> To niezupelnie tak: nie zawsze jest tak, ze jak dla faceta niewazne sa
> okazje (w ogole - tak jak np. moje wlasne dla mnie), to od razu musi
> nie zalezec mu na jego dziewczynie (definitywnie nieprawda w moim
> przypadku).

Ja tez mam "problem z pamiecia" choc nie jestem facetem, wiec sobie
zapisuje - zdarzylo mi sie na poczatku zwiazku zapomniec o imieninach meza,
bo swoje raczej ignoruje - wynioslam z domu, ze obchodzi sie urodziny (jego
tez pamietam) i bylo mi cholernie glupio i przykro, bo on o moich pamietal.
Takie niepamietanie - to nie ma co sie oszukiwac - forma niechlujstwa
wewnetrznego - raczej nikt nie zapomina ze 1 i 3 maja to wolne - bo dotyczy
to naszej wlasnej frajdy - mamy wolne od pracy, forme prezentu. Gdyby
panstwo "zapomnialo" dac nam ten prezent - bylibysmy oburzeni i
pokrzywdzeni.
Gdy nam na kims zalezy, to naprawde zaden heroizm zainteresowac sie co lubi
i pamietac raptem 2 (!!!!!) dni w roku - albo zapisac sobie dla pamieci, bo
faktycznie wielu z nas zyje w niezlym mlynie.

> Rozumiem tez, ze kobiecie moze na wyrazach uczucia czy chocby na
> czyms, na co ma akurat ochote, i ze moze takie zapomnienie odczytywac
> (w wiekszosci przypadkow blednie) jako brak zainteresowania nia.

Ale to jest forma braku zainteresowania - przeciez jesli Cie ta konkretnie
osoba interesuje, to po prostu wiesz, ze lubi obchodzic dane swieta i
prezenty o konkretnym charakterze z ich okazji. To sama radosc sprawic jej
przyjemnosc.
Inna sprawa, ze takie niepamietanie, to czesto wynik nieumiejetnosci brania.
Skoro ja nie daje, to moze nie bede musiala brac/dziekowac/zaciagac
zobowiazania/pamietac.

> Nie ma co kobiety obwiniac o
> jakas plytkosc czy glupote, po prostu ma jakies
> nieuswiadomione/niewyrazone potrzeby, czy tez komunikacja w
> malzenstwie generalnie kiksuje - gdzie? Okolicznosci troche
> dramatyczne: trzydziestka, pewna "cezura" jak by nie bylo, malzenstwo,
> maz z butelka wina, placz zony, byc moze uraza meza. Jak dla mnie, to
> tu nie chodzi tylko o taki drobiazg, jak nieodpowiedni prezent.

Pewnie ze nie - ale ten prezent jest swiadectwem jak malo on o niej chce
wiedziec - daje alkohol niepijacej. Jak z kims jestes, to dosc szybko
orientujesz sie czy jest to osoba alkoholu uzywajaca czy nie. I co lubi, a
co nie.
Gdybym ja na urodziny usmazyla mezowi stek - to pewnie jasno odczytalby
informacje - chce Ci zrobic na zlosc.
Wiem o nim , i z wzajemnoscia, nie tylko to co mi powiedzial. Po tym jak
chodzi, jak tupie, jak patrzy, jak mówi, jak oddycha wiem co sie z nim
dzieje, w jakim jest nastroju.
I o to chodzi - jak sie chce, to sie wie, bo sie czlowiek partnerem
interesuje.
Po prostu.
Mam wrazenie, ze brak tu tego zainteresowania i faktycznych checi.

> Ja w ogole zapominam, ze mam imieniny (gdyby nie koniecznosc
> podawania daty urodzenia przy roznych okazjach, zapominalbym
> tez o urodzinach). Dobra strona jest taka, ze jestem mile zaskoczony,
> jak cokolwiek dostane, a jak nie dostane, to nie ma problemu, bo
> nie pamietam. :-)

No ja tez sie ciesze bo na ogól o imieninach swoich zapominam i mam
niespodzianke, ale tez wiem, ze jak ja zapomne o meza, to bedzie mu przykro
(i mnie tez). Bo dla niego sa wazne (wiec dla mnie tez). I to sie liczy
bardziej niz moje "a bo nie pamietam o bzdetach" w tym temacie. To tylko 2
dni w roku!

Sowa

I taka ciekawostka - co roku 16 sierpnia dostaje telefon z zyczeniami -
mojej przyjaciólce popapraly sie kiedys daty moich urodzin i imienin (a moze
sama jej zle podalam? kto to dzis pamieta) - i teraz co roku, mam trzecie
specjalne swieto pomiedzy - i powiem szczerze - predzej padne niz wyprowadze
ja z bledu - bo od paru lat czekam 16 na jej telefon i swoje specjalne
przyjaciólkowe swieto.
Jesli kiedys zapomni, to bede wiedziala, ze cos jest na rzeczy nie z jej
pamiecia a nasza przyjaznia i trzeba ratowac - bo zle sie dzieje.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


228. Data: 2003-06-19 20:46:06

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik <j...@j...biz> napisal w wiadomosci
news:69v3fv09b8nvfi3k0b1o0j9v30qh2vsugf@4ax.com...
> Tylko prosze powiedz mi, dlaczego ty i inni (moze oprocz Z. Boczka
> czy Nixe) nie reagowali na bzdurne oskarzenia boniedydy (sciagajace
> zreszta dyskusje na tory "a bo faceci tacy"
> zamiast naprawde
> zajmujacego wyzalenia sie tej kobiety

Napisze o sobie. Bardziej jest dla mnie istotne "pogadac sobie"
na psr z kims niz pomóc zainteresowanej. A teraz powiem czemu:
Kazdy z nas ocenia/odnosi sie do sytuacji innych przez pryzmat
swych wlasnych doswiadczen. Ja mam "jazde" na punkcie
mistycyzmu i doszukiwania sie w sobie samym wszystkich
powodów swoich reakcji na rzeczywistosc. Przez taki pryzmat
przefiltrowywane sa wiadomosci ode mnie. Boniedydy ma
zapewne okreslony stosunek do mezczyzn bo pewnie czegos
tam aktualnie doswiadcza lub doswiadczyla - to jest jej
pryzmat. Prawde mówiac ani ja, ani ona, ani Ty, ani ktokolwiek
nie zbliza sie w zaden sposób do prawdy na temat zycia
justsingle. Ot tak sobie gadamy by poczuc sie lepiej.
Wg mnie aby pomóc zainteresowanej najlepiej jest "nic nie pisac
- tylko, powiedzmy, sie pomodlic". To moze byloby najblizsze
prawdy (gdyby nie poczucie - alez ja jestem "dobry" - nalezy
mi sie nagroda").

> mam jej za zle - nie kazdy do konca uswiadamia sobie, czego
> wlasciwie oczekuje w malzenstwie; zaczelo sie ciekawie, a
> potem boniedydy skierowala dyskusje na manowce).

I co z tego, ze skierowala na manowce.
A po co my tu piszemy jak tylko sobie pogadac generalnie o
pierdolach. Bo czym jesli nie pierdolami sa problemy innych
ludzi? Bo czym jesli nie pierdolami sa nasze problemy dla innych.
Bo czym naprawde sa te problemy?

Denerwuje mnie gdy ktos atakuje personalnie, bo sam w sobie nie
akceptuje checi "dowalania" komus

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


229. Data: 2003-06-19 21:03:44

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <j...@j...biz> napisał w wiadomości
news:oet2fvkja7lu887dn0j8gi9kaa7bhfo1p1@4ax.com...
> On Thu, 19 Jun 2003 08:54:57 +0200, "boniedydy"
> <b...@z...pl> wrote:
>
> >> A jakby wpisywanie dat do komputerów/telefonów/kalendarzy pomagało, to
> >> jakoś każdy facet by tak robił i problem by zniknął, prawda?
> >
> >Nie sądzę.
>
> No to czego chcesz?

Może "kawałka duszy" w prezencie?. Nie tylko - masz ten badyl i nie
przeszkadzaj bo mecz leci?
Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


230. Data: 2003-06-19 21:30:26

Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik <j...@j...biz> napisal w wiadomosci
news:usu3fv4d5c5kjdo6mdnoc0ic5miqm1s17r@4ax.com...
> On Thu, 19 Jun 2003 14:37:49 +0200, "boniedydy"
> <b...@z...pl> wrote:

> Nie porownalem cie do kozy, tylko stwierdzilem swoje preferencje
> (ktore, wierze, podzieliloby wielu mezczyzn w stosunku do kobiety
> o takiej postawie jak twoja) a propos randki z toba albo z koza.

Wiesz co? To troche glupio jak najpierw ja oskarzasz o uogólnienie a potem
sam uogólniasz, ze "wielu facetów by cos tam"
Ja znam facetów którzy faktycznie szukaja panienek uleglych, niepyskatych i
raczej glupiutkich, Ale i znam takich, dla których inteligentna, dobrze
wiedzaca co chce kobieta , dodatkowo tak ladna jak boniedydy, bedzie
wymarzona partnerka.
Mam wrazenie, ze po prostu napisala to, co Ciebie samego jednak dreczy - ze
takie nie pamietanie o swietach najblizszych (TZ, rodziców, przyjaciela) to
jednak zle swiadczy o nie pamietajacym, lub pamietajacym na odczep sie, -
dam byle co niech spada, byle rytualu dopelnic i miec spokój.

> Nie bredz glupot. Napisalem sporo _na temat_, tylko ty
> to ignorujesz, a potem piszesz, ze nie bylo: zamiast
> skupic sie na opisywanym problemie, sciagasz dyskusje
> zupelnie niepotrzebnie w obwinianie (akurat meza).
> Problem jest ciekawy, a ty go splycasz.

Nikt nie musi miec zdania takiego jak Ty, a Ty nie musisz zasmiecac grupy
swoimi popisami w niezbyt wybrednych wycieczkach osobistych.
Ja tez uwazam, ze maz sie w tym wypadku nie popisal. I nie dziwie sie ze
dziewczyna przeplakala prezent niewypal.
Tez uwazam, ze prezent wyzebrany nie cieszy.

> Ale ja lubie walczyc (slownie oczywiscie) z takimi jak ty: niby
> dlaczego takie pelne jadu wypowiedzi w stosunku do mezczyzn
> jak twoje maja byc tolerowane w kulturze?

A czemu uwazasz ze Twoje niewybredne wycieczki osobiste, maja byc tolerowane
w kulturze?
Czyzby swiadczyly o Twojej kulturze?
Niestety swiadcza haniebnie.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 29


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wakacje dla dzieciakó-naprawdę swietna okazja:)
mam 18 miesięcy i dzięki Tobie nadal będę żył- pomóżcie
polecam wczasy dla dzieci w góach w wakacje
Zmiana nicka
[OT] Ankieta

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »