"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:f55ccdb6-27ca-4488-8fcf-db9877b8a7af@z1g2000yqn
.googlegroups.com...

"
Dlatego się tak zachowują,bo wzory z domu wprowadzają w szkole,a
następnie rodzić nigdy nie przyzna się co on pokazuje dziecku w domu i
szuka się kozła ofiarnego w postaci dziecka,więc to jest absurdalne
bić dzieci dlatego,że wzorują się na własnych rodzicach.
"

to jest jakas hipoteza, ale sa inne - brak wzorcow, przyzwolenie na przemoc
i ja sie do tej przychylam. Nauczyciele nie reaguja odpowiednio, bylo
to widac przy okazji roznych afer szkolnych z przemocą.

Ogladales super-nianie?
Widzialeś dzieciaka ktore z nozem goniły matke "zabije Cię"?
Widziałeś dzieciaka który uderzył w brzuch nianie po czym napluł jej w
twarz?

W tych rodzinach nie było przemocy, wrecz przeciwnie, albo marazm,
albo dziecko było było Panem, albo brak koncepcji wychowania, brak
wychowania,
albo róbta-co-chceta.

Od razu podam metody superniani bo pewnie zapomniałeś :),
z pamięci:

"Dziecko potrzebuje miłości.
Dzieckiem nalezy sie odpowiednio zając,
należy je wycowywać przy pomocy nagród ale czasami również kar.
Jeśli dziecko za bardzo rozrabia, trzeba je upomnieć a jesli to nie
skutkuje,
zastosować karę. W domu muszą obowiązywać zasady."

Pozdrawiam,
Duch