Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Marek Wilk" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: zagłebianie się w kryzys...
Date: Sat, 28 Jun 2003 03:51:34 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 45
Message-ID: <bdisie$8dg$1@inews.gazeta.pl>
References: <bdev3s$c4l$1@korweta.task.gda.pl> <bdik80$9mm$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.48.239.62
X-Trace: inews.gazeta.pl 1056765326 8624 80.48.239.62 (28 Jun 2003 01:55:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 28 Jun 2003 01:55:26 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-User: wilk_marek
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:43456
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bdik80$9mm$1@news.onet.pl...
> "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> wrote in message
news:bdev3s$c4l$1@korweta.task.gda.pl...
>
> > Siostra po rozmowie z psychologiem szpitalnym oświadczyła że dzieciak ma
> > zostać jeszcze tydzień "na obserwacji". Czyli nic nie będzie brała,
> > porozmawia raz dziennie z psychologiem i poobcuje z naprawdę chorymi
> > dzieciakami.... w tych cholernie przygnębiających murach.... tak
naprawdę
> > nic jej nie jest, tylko holender szpital chce sobie nabić długą
> > hospitalizację :(
>
> sorry ale twoje podejscie jest zalamujace. Podawazasz opinie psychologa
> szpitalnego, poszesz bzdury o nabijaniu statystyki, i sugerujesz swoje
> lecznicze podejscie. Odszczekam to jesli jestes psychiatra, ale jesli
> nie, to uwazam, ze siostra raczej powinna byc pozostawiona z
> profesjonalnymi doradcami a nie amatorami.
> iwon(k)a
Biorac pod uwage "profesjonalizm" pracownikow polskich szpitali, watpie,
zeby chodzilo o cos innego, niz zapelnienie >limitu<. Ja mialem juz
"przygody" z kilkoma psychiatrami, a zaden z nich nawet nie chcial
zainteresowac sie moim problemem. I w ten sposob nauczylem sie rozwiazywac
sam moje problemy z pojawiajaca sie/ponawiajaca sie depresja. Jesli o mnie
chodzi, to rodzina, poczucie bezpieczenstwa jakie mi dali, mialo dalece
wieksze znaczenie, niz cale to pieprzenie >madrych glow<. Dlatego czasem
warto olac wszystko to, co uslyszelismy od specjalistow i poszukac czegos,
co dziala na nas. Ja tez bylem bliski proby samobojczej, do czego nie
przyznalem sie nikomu, ale dzieki rodzinie/przyjaciolom, wiedzialem, ze
wciaz jest ktos przy mnie, zdecydowalem, ze nie ma sensu sobie probowac
odbierac zycia. Cala moja sprawa jest zbyt zagmatwana, zeby popychac ja w
ten watek. Wiem jedno. Jesli ktos bedzie wiedzial, ze ma dla kogo zyc,
bedzie chcial zyc... To jest, w jakims stopniu, zwyciestwo na probami
samobojczymi...
Marek Wilk
To ja ten >gupi< jestem ;)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|