Data: 2004-07-30 14:39:10
Temat: Re: zalanym
Od: "Miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Majka" <m...@g...szczecin.pl> napisał w wiadomości
news:cecs4u$e9e$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Zazdroszczę możliwości doczekania dojrzenia wiśni. U nas hordy szpaków czy
> innych ptaszysk najpierw oberwały czereśnie, potem ogołociły wiśnie, a
teraz
> kończą 'zbiór' porzeczek.> Majka
Więc wyobraź sobie że u mnie było kilka szpaków na wiosnę. Przypominam
sobie że kiedyś mnie skoro świt zbudziły wrzaskiem, myślałam że to jakiś
nalot ... dosłownie ;-) Moja sąsiadka nawet zarzucała mi że to dlatego że
dokarmiałam ptaki zimą ... szkoda słów prawda ?
Ale rano nazajutrz sprawdzałam i nie narobiły dużych szkód. Natomiast teraz
w sezonie czereśniowo/wiśniowym nie ma ich wogóle. Nie wiem czy da się je
jakoś wybić czy też coś innego się z nimi stało, bo u mnie z ludzką zawiścią
różnie ale raczej na bakier :-(
Serdecznie Miłka
|