"Szer" <s...@o...pl> wrote in message
news:dtmn2m$10b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> kolega miał zntywłamaniowe drzwi GERDY (blok, ul.Wolska, Warszawa).
Włamali
> mu się bez problemu i wzięli wszystko co chcieli.
> technika włamania była +/- taka: lewar podłożyli pod klamkę ale nie po to
> aby wywalić drzwi tylko dlatego, że to jedyny "wystający" punkt
podczepienia
> się z lewarem. W efekcie ścianę z lewej strony ruszyło i cała futryna
> wyskoczyła im elegancko.

Też pięknie. U nas futryna ze ściany nie wyskoczyła, tylko się
"podarła" -(metal wyglądał jak poszarpany) w miejscach, gdzie wchodziły w
nią sztaby od zamków.
Wytłumacz mi jeszcze raz (sorry:) - u tego kolegi wywalili drzwi razem z
framugą, czyli to framuga była źle zamontowana - tak? A ta "lewa strona" to
od zamków, czy od zawiasów? Napisz, to pójdę się moim jeszcze raz dobrze
przyjrzeć. Mamy Gerdę nie dlatego, że w nią święcie wierzymy, ale to była
jedyna firma, która zobowiązała się wstawić te drzwi szybko (dając nam tym
samym możliwość w ogóle ruszenia się z domu) i zobowiązała się doprowadzić
do porządku ściany po wymianie drzwi.
Anka
PS. Wniosek jakby nasuwa się jeden - zamiast na drzwi i zamki lepiej wydać
pieniądze na porządnego psa:)