Data: 2001-10-23 08:14:23
Temat: Re: zaniedbanie lekarskie?
Od: "Maras" <M...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Nie chce nikogo falszywie oskarzac, nie chce tez na sile kogokolwiek
> > skrzywdzic, ale czy ktokolwiek z Was nie chcialby wyjasnic tak niejasnej
> > sytuacji, w przypadku gdy czuje sie pokrzywdzona? Nie wiem czy przez los
,
> > czy przez lekarzy?
>
> I bardzo dobrze postąpiłaś: jest możliwe (ale nie jest pewne), że doszło
do
> zaniedbania albo błędu lekarskiego. Ty nie masz kwalifikacji, żeby to
> rozstrzygnąć, my mamy za mało danych. Zgłosiłaś sprawę, będzie
rozpatrzona.
> Dobrze byłoby, gdyby została rozpatrzona solidnie i uczciwie, na to chyba
> wszyscy liczymy.
>
Ta uczciwość czasami jest względna. Nawet nie oskarżając lekarzy o
solidarność i tuszowanie błędów można zauważyć, że w Polsce stosunkowo
rzadko słyszy się o wypłacie odszkodowania, co w USA następuje częściej a
wydaje się, że opiekę mają na wyższym poziomie. Dziwię się, że nie ma
praktycznie przypadków, gdzie odpowiedzialnym jest ktoś kto nie zapewnił
środków na przeprowadzenie zabiegu na odpowiednim poziomie. Poza tym wydaje
się, że przedmiotem oskarżenia może być sama procedura. Jeśli nie robi się
np. w jakimś przypadku USG bo taka jest procedura, a potem w wyniku tej
procedury doprowadza się kogoś do takiego stanu jak Siuto, może warto
zastanowić się nad winą tego, który procedurę ustalał. Nie jestem lekarzem,
ale przypadek Siuto był raczej uleczalny, bez większego uszczerbku na
zdrowiu. Pacjentka nie zbagatelizowała sygnałów i przyszła do lekarza... od
tej pory winną wydaje się być medycyna (nie koniecznie lekarze).
|