Data: 2003-02-06 10:46:18
Temat: Re: "zapach uniwersalny"
Od: CanoE <c...@N...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
dnia Thu, 6 Feb 2003 07:27:37 +0100, "Yaga" <R...@p...fm>
wyskrobal sobie:
>Mnie tez to konkretne Kenzo strasznie denerwuje i absolutnie nie moglabym
>tak pachniec ;)
>Ale ja akurat pod wzgl?dem perfumowym jestem strasznie wybredna.
ja tez nie cierpie zapachow kenzo.. (choc przyznam sie ze nie
wszystkie wachalam :-)
ja bym polecila jakis swiezy zapach o nucie cytrusowej, owocowej - to
sa zapachy raczej dobrze tolerowane przez wszystkich.
Wszelkie kwiatowe , te niby lekkie dla mnie sa zbyt mdle, zle sie w
nich czuje...
polecilabym Escade pomaranczowa (zielona tez ok ale taka bardziej
grejpfrutowo-anyzkowa wiec moze byc juz ryzykowna)
fajny cytrusowy zapach ma tez Dior w takiej wysokiej prazkowanej
butelce, zielony, zdaje sie ze zloty okragly koreczek - nigdy nie
pamietam jak sie nazywa...
ale jest jeszcze sporo innych modnych obecnie zapachow - i mozna w ten
sposob zalatwic ten problem - kupujac cos na czasie :)
np Happy Clinique,
Exult (chyba tak sie nazywalo) Naomi Cambell
Intuition , Obsession
Cerutti Image jest np taki orzezwiajacy - bardzo ciekawy zapach moim
zdaniem
zreszta to ze jest to mloda osobka nic nie znaczy, ja juz w tym wieku
preferowalam moj ulubiony zapach Dune ( a wczesniej moimi pierwszymi
perfumami byly Indian Summer)
CanoE
|