Data: 2002-07-22 22:00:24
Temat: Re: zapachy, ktorych nie cierpicie
Od: "Xena" <x...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nienawidze wszelkich ciężkich zapachów - mocnych kwiatowych, cukierkowo
słodkich, orientalnych, piżmowych etc (w stylu Opium YSL, Angel, Lolity
Lempickiej, Dolce Vita, Chanel nr 5, 19 etc). Jeszcze jestem w stanie
wytrzymać je na innych w zimie, natomiast używanie ich w lecie uważam za
szczyt barbarzyństwa względem otoczenia, które musi się męczyć i walczyć z
duszącą, zatykającą wonią. Horror!!!
I - jak ktoś już wcześniej powiedział - okropny jest zwyczaj nieumiarkowanego
zlewania sie perfumami od stóp do głów - bez wzgędu na to, jak
bardzo "neutralny" czy "nieagresywny" jest zapach ("neutralny" notabene
dotąd, dopóki używa się go w powszechnie akceptowanych ilościach ;-), powyżej
pewnej granicy wszystko wzbudza we mnie odruchy womitacyjne). Śmieszą mnie i
irytują wyfiukane paniusie, które ciągną za sobą zapachowe ogony na pół
kilometra. A jeśli jest to w dodatku zapach ciężki - to mam ochotę
potraktować takiego olfaktorycznego oprawcę kałasznikowem lub zrobic coś
jeszcze gorszego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|