« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-09-08 17:12:08
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...Użytkownik "amg" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:eds12j$1cr$1@inews.gazeta.pl...
> ewka <e...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>
>> > Perfumy trzeba odpowiednio przechowywać.
>>
>> A przechowywanie na polce w lazience jest nieodpowiednie? Jesli tak to
>> wole
>> mniejsze opakowania, bo nie bede latac za perfumami do ciemnej szafy :)
>
> Owszem, najlepsze jest ciemne, chłodne, nie nazbyt wilgotne pomieszczenie,
> a
> jeśli perfumy mają być przez jakiś czas nieuzywane, to lepiej je położyć
> tak,
> żeby spray nie wysechł. Wiele zależy też od wentylacji w łazience i tego,
> na
> ile perfumy są dla ciebie ważne. Są ludzie, którzy używają czegokolwiek,
> sa
> kolekcjonerzy, mający kilkadziesiąt czy kilkaset zapachów, niszowych,
> wycofanych - wtedy się o nie troszczy, jak o każdą kolekcję.
No tak dbalam sobie o jedne perfumy Yves Rocher, ktore bardzo mi sie
podobaly i okazalo sie ze ich juz nie produkuja :(, ale generalnie zawsze
mam ze 3 zapachy zaleznie od humoru i okazji uzywane i stoja tez w laziencie
i sie nie psuja, a te meza normalnie zaczely smierdziec, ale ma je juz ze 2
lata moze dlatego.
> Kupowanie podróbek z uwagi na brak pieniędzy to nie żadne
> usprawiedliwienie.
Racja, ale nie namawiam nikogo do lamania prawa, a co z tymi zapachami z
normalnych sklepow kosmetycznych, to tez jest nielegalne? Skoro tak to czemu
ciagle je sprzedaja i nikt tym sie nie zajal, troche to dziwne.
> Perfumy to nie tylko Avon i Yves Rocher, to także całe Coty (Isabella
> Rossellini, Celine Dion i inne), Puma właśnie, Naomi Campbell, Cindy
> Crawford,
> Gerry Weber, że nie wspomnę o okazjach w Rossmanie, gdzie mozna kupić
> perfumy
> Arden za 40-60 zł, w zależności od oferty.
No tak, ale skoro zainteresowany student pytal sie o podrobki, to chyba nie
chce kupowac nawet za te 40zl, bo podrobki kolo 20zl kosztuja (wiem bo
kupilam na wiosne jedne do... pryskania suki w cieczce:), Ooops i co teraz
mnie zamkna za kratki? A moze powinnam ja psikac moimi Comme des Garcons?
--
pozdr,
ewka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-09-08 17:14:39
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...Użytkownik "Gosia" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
news:eds5v9$lrg$1@achot.icm.edu.pl...
> Posiadam wszystkie probeczki zapaszkow - jesli ktos bedzie chetny to
> piszcie.
> Przesle mailem wszystkie zapachy :-)
A to ja chyba mimo ze zawodowo w kompach siedze to jestem do tylu, cos
takiego to juz zapachy mailem mozna??
--
pozdr,
ewka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-09-08 17:20:50
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...ewka <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> No tak dbalam sobie o jedne perfumy Yves Rocher, ktore bardzo mi sie
> podobaly i okazalo sie ze ich juz nie produkuja :(, ale generalnie zawsze
> mam ze 3 zapachy zaleznie od humoru i okazji uzywane i stoja tez w laziencie
> i sie nie psuja, a te meza normalnie zaczely smierdziec, ale ma je juz ze 2
> lata moze dlatego.
Bardzo możliwe. Kilka miesięcy w gorszych warunkach nie powinno zaszkodzić,
ale dwa lata w łazience - pewnie tak. Zmiany temperatury, wilgotności, to działa.
> > Kupowanie podróbek z uwagi na brak pieniędzy to nie żadne
> > usprawiedliwienie.
>
> Racja, ale nie namawiam nikogo do lamania prawa, a co z tymi zapachami z
> normalnych sklepow kosmetycznych, to tez jest nielegalne? Skoro tak to czemu
> ciagle je sprzedaja i nikt tym sie nie zajal, troche to dziwne.
Którymi zapachami? Bi-es czy inne firmy tego rodzaju działają, bo polskie
prawo nie przystaje do tej częsci rzeczywistości. Zresztą, prawo wielu krajów
do niej nie przystaje, ale procesy o wprowadzanie do obrotu podróbek oraz
naruszenie znaku firmowego już się odbywają. Kilka zostało wygranych. Ba,
nawet procesy o linki do podróbek (w wyszukiwarkach).
> > Perfumy to nie tylko Avon i Yves Rocher, to także całe Coty (Isabella
> > Rossellini, Celine Dion i inne), Puma właśnie, Naomi Campbell, Cindy
> > Crawford,
> > Gerry Weber, że nie wspomnę o okazjach w Rossmanie, gdzie mozna kupić
> > perfumy
> > Arden za 40-60 zł, w zależności od oferty.
>
> No tak, ale skoro zainteresowany student pytal sie o podrobki, to chyba nie
> chce kupowac nawet za te 40zl, bo podrobki kolo 20zl kosztuja (wiem bo
> kupilam na wiosne jedne do... pryskania suki w cieczce:), Ooops i co teraz
> mnie zamkna za kratki? A moze powinnam ja psikac moimi Comme des Garcons?
Nie wiem, nie mam suki, nie mam problemu ewentualnej cieczki, ale jakos nie
przypominam sobie, żeby w poradniku hodowcy było coś o spryskiwaniu suki
perfumami. Wracając do studenta - chyba lepiej, żeby kupił zapach, który
rozwija się w okreslony, przewidywalny zapach, a nie podróbkę, która może na
przykład po godzinie zacząć pachnieć octem? No i dochodzi kwestia uczciwości -
czy się chce być OK, czy niekoniecznie. Ale to jest tak naprawdę to zajebiście
ważne pytanie, które człowiek musi sam sobie zadać.
amg
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-09-08 19:37:59
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...Użytkownik "amg" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:eds8pi$std$1@inews.gazeta.pl...
> ewka <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> Którymi zapachami? Bi-es czy inne firmy tego rodzaju działają, bo polskie
> prawo nie przystaje do tej częsci rzeczywistości. Zresztą, prawo wielu
> krajów
> do niej nie przystaje, ale procesy o wprowadzanie do obrotu podróbek oraz
> naruszenie znaku firmowego już się odbywają. Kilka zostało wygranych. Ba,
> nawet procesy o linki do podróbek (w wyszukiwarkach).
Hmm, no nawet nie wiedzialam, ze to tak powazny problem, no ale skoro tak
mowisz to pewnie masz jakies pojecie na ten temat.
>> No tak, ale skoro zainteresowany student pytal sie o podrobki, to chyba
>> nie
>> chce kupowac nawet za te 40zl, bo podrobki kolo 20zl kosztuja (wiem bo
>> kupilam na wiosne jedne do... pryskania suki w cieczce:), Ooops i co
>> teraz
>> mnie zamkna za kratki? A moze powinnam ja psikac moimi Comme des Garcons?
>
> Nie wiem, nie mam suki, nie mam problemu ewentualnej cieczki, ale jakos
> nie
> przypominam sobie, żeby w poradniku hodowcy było coś o spryskiwaniu suki
> perfumami.
Sprawdzaja sie lepiej nic plyny z zoologicznego w zatloczonych psich
miejscach :) (typu wystawy, szkolenia i takie tam). A gdyby chciec korzystac
z poradnika hodowcy to wole nie myslec, co by z takiego mojego dobka wyroslo
:)
Ale to NTG.
--
pozdr,
ewka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-09-12 21:56:07
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...ewka napisał(a):
> A to ja chyba mimo ze zawodowo w kompach siedze to jestem do tylu, cos
> takiego to juz zapachy mailem mozna??
Testują to chyba od dwóch lat :) Specjalna przystawka do komputera
(uwaga - nie widziałam, czytałam w którymś czasopiśmie komputerowym,
było nawet zdjęcie projektu).
--
Pozdrówki,
Aneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-09-12 21:58:58
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...Lia napisał(a):
> Nie pojmuję jak op(b)sikiwanie się zapachem "typu Posion Diora" ma
> wychowywac klienta. Ktoś kto używa czegos takiego i uważa, ze to swietny
> zapach nagle w ramach czego... snobowania sie chyba jedynie? wyda na
> oryginalny zapach fefdziesiąt razy więcej?
Zdziwisz się, ale to jest wychowywanie klienta (tak samo jak to, że
poważne firmy "ciuchowe", o baaaardzo wysokich cenach, produkują
kolekcje dla małych dziewczynek, po równie śmiesznie niskich - na
promocjach oczywiście - cenach; właśnie po to, by ta sama dziewczynka -
już jako dorosła - wróciła po te drogie ciuchy...).
A to nie kwestia snobowania (choć u niektórych tak), ale różnicy jakości...
--
Pozdrówki,
Aneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-09-12 22:06:05
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...Dnia 2006-09-12 23:58:58 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Aneczka* skreślił te oto słowa:
> Lia napisał(a):
>> Nie pojmuję jak op(b)sikiwanie się zapachem "typu Posion Diora" ma
>> wychowywac klienta. Ktoś kto używa czegos takiego i uważa, ze to swietny
>> zapach nagle w ramach czego... snobowania sie chyba jedynie? wyda na
>> oryginalny zapach fefdziesiąt razy więcej?
>
> Zdziwisz się, ale to jest wychowywanie klienta (tak samo jak to, że
> poważne firmy "ciuchowe", o baaaardzo wysokich cenach, produkują
> kolekcje dla małych dziewczynek, po równie śmiesznie niskich - na
> promocjach oczywiście - cenach; właśnie po to, by ta sama dziewczynka -
> już jako dorosła - wróciła po te drogie ciuchy...).
Firma daje smieszna cene, ale nie pozwala sobie na obnizanie jakosci.
W mojej branzy tak samo... juz takie duperele (az dziw, ze ktos to kupuje)
sie robi tanie dla dzieci, żeby od malego były nauczone, że bizuterie sie
nosi i sie kupuje w salonach, a nie na bazarach. Ale to nadal jest srebro
czy złoto tej samej jakosci co srebro/złoto w wyrobach dla ich mam. Jakośc
jest identyczna. Kwestia tego, ze nagle marża nie wynosi 100%, a 10%.
Analogiczne by było... ze dresy z czterema paskami wychowują klientów
Adidasowi.
>
> A to nie kwestia snobowania (choć u niektórych tak), ale różnicy jakości...
Poczytaj osoby, które sie spsikuja podrobami - to jest tak samo dobre, nei
widac roznicy, wiec po co przeplacać. To juz taka mentalność...
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-09-12 22:08:12
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...amg napisał(a):
> Nie wiem, o czym mowa, dla mnie podróbka to coś, co udaje coś innego. Nicole i
> inne Refany też udają, tak samo jak Bi-es i inne takie. Fakt, że poniekąd
> legalnie istnieja na polskim rynku, świadczy tylko o niedopasowaniu prawa do
> rzeczywistości.
Istnieją nie tylko na rynku polskim. Nie wiem jak Refan, ale akurat
Bi-es i Nicole ma zapachy rejestrowane - oficjalnie (żeby nie było - nie
pracuję u nich, nie sprzedaję, ani nie kupuję, nie w tym rzecz).
Niestety, ale wg prawa dotyczącego zapachów, wystarczy dość niewielka
różnica w recepturze (a różnica dotycząca podstawowego składnika - czyli
tego co, jak i jak długo pachnie) to różnica poważna...Poza tym
pozostałe składniki też muszą mieć jakieś różnice, ale całość zapachu
może być bardzo podobna.
Zresztą, dość podobnie jest z wzorami projektantów ubrań - są bardzo
ściśle określone ramy jak wiele elementów musi się różnić, by było lub
nie podróbką.
> To samo stosuje się do podróbek ubrań czy dodatków. Jasne, moda to
> naśladowanie, ale jesli ktoś wjeżdża do Paryża ze skajowym Vuittonem,
> ryzykuje, że mu go zabiorą. Po prostu - trzeba okazać certyfikat. Tak samo
> jest z zegarkami. Nie twierdzę, że zabieranie kupującym tego, za co zapłacili,
> jest dobre i miłe, ale może wtedy taka osoba pomyśli, zanim drugi raz kupi
> torebkę wartą 4 tysiące złotych za 200 zł, przesyłka gratis?
A to jeszcze jest kwestia, że niektórych rzeczy nie wolno wywozić -
nawet gdy są własne. Podobnie jak i to, że niektóre można wywieźć tylko
jeżeli wcześniej (w określonym czasie) się je wwiozło...
> Nie. Firmy takie, jak LVMH Czy L'Oreal po prostu traktują mniej poważnie
> rynek, na którym takie podróbki stanowią dla potencjalnego nabywcy
> alternatywę. Rzadko spotykam się z opinią "jak mnie będzie stać, kupie
> oryginał'. Raczej "nie widać różnicy, więc po co przepłacać", wskutek czego
> handel podróbkami kwitnie.
W pewnym momencie zaczyna być widać różnicę. A akurat L'Oreal, to - poza
Europą Środkowo-Wschodnią bardzo średnia półka, więc i podróbek wiele
nie ma, a co za tym idzie - polityki walki z nimi. Ale przyjrzyj się
naprawdę drogim firmom - one mają taką politykę. I sprawdź z kim walczą
(na naszym rynku też).
>> No chyba, że mówimy o sytuacji, w której opakowanie i butelka podobne,
>> tylko nie to co jest w środku (czyli prawdziwa podróba), ale to - kto
>> raz się natnie, to raczej więcej nie kupi...
>
> Sądząc po sprzedawcach podróbek z samymi pozytywami (na Allegro), raczej nie.
A to często kwestia obawy przed wystawianiem negatywów (aby samemu nie
dostać - polecam w tym względzie archiwum alt.pl.allegro - i posty
zrozpaczonych, bo dostali, albo tych, co postanawiają nie wystawić, by
nie oberwać)...
--
Pozdrówki,
Aneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-09-12 22:21:10
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...Lia napisał(a):
> Analogiczne by było... ze dresy z czterema paskami wychowują klientów
> Adidasowi.
Tyle, że oni nie kupują tych 4 pasków, bo ich nie stać na adidasa, tylko
oni chcą te cztery paski...
--
Pozdrówki,
Aneczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-09-12 22:27:32
Temat: Re: zapachy oryginalne bardziej lub mniej...Dnia 2006-09-13 00:21:10 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Aneczka* skreślił te oto słowa:
>> Analogiczne by było... ze dresy z czterema paskami wychowują klientów
>> Adidasowi.
>
> Tyle, że oni nie kupują tych 4 pasków, bo ich nie stać na adidasa, tylko
> oni chcą te cztery paski...
Ale masz jakies wsparcie?
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |