Data: 2012-10-28 15:56:29
Temat: Re: zbankrutuję przez te sikorki
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 28 Oct 2012 16:50:25 +0100, Jacek napisał(a):
> W dniu 2012-10-28 08:50, SJS pisze:
>> Jak co roku wystawiłem karmik
>> sypię słonecznik nie łuskany
>> zwykle starczało 5 garści dziennie
>> wczoraj poszło trzy razy po pięć garści
>> wyglądam dziś rano i znów pusto
> Dla sikorek kupuję smalec, topię, dosypuję mniej więcej objetościowo
> drugie tyle słonecznika, wlewam do półlitrowego garnuszka wyłożonego
> folią (może być woreczek foliowy). Po zastygnięciu wyciągam z folii i
> wkładam do sitki po cytrynach i wieszam na drzewie. Mam wtedy pewność,
> że gołębie, sroki i gawrony tego nie "opędzlują". Ostatniej zimy poszło
> w ten sposób niecałe kilo smalcu i trzy duże paczki łuskanego
> słonecznika. W sumie może 15 zł, ale widok przez okno miałem za to ładny.
> Jacek
Mam nadzieję, że skoro już decydujesz się na dokarmianie, to nie dokarmiasz
tylko dla widoku oraz robisz to konsekwentnie i systenatycznie cały czas
zimowy - bo to nie może być kaprys, ani przyjemność "od czasu do czasu":
http://www.organizacjakania.org/Aktualnosci/Dokarmia
nie-ptakow-zima
--
XL nie dokarmiając
|