Data: 2000-11-23 08:43:49
Temat: Re: zdrada
Od: "Leo" <r...@p...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek. M" <p...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:8vikkc$ms2$1@news.tpi.pl...
>
>
> Becchino napisał(a) w wiadomości: <8vihah$djk$3@news.tpi.pl>...
> >To brzmi jak slowa czlowieka , ktory czuje sie niedowartosciowany przez
to
> ,
> >iz caly czas uwage
> >kieruje tylko na jedna kobiete , a powinienes byc z tego dumny , ze
> >potrafiles dolozyc staran do stworzenia czegos stalego. Po co Tobie ta
> >zdrada ? Ona nie jest czyms normalnym i ma pewna charakterystyczna ceche
:
> >jest nieodwracalna. A to jest duzy powod do tego , aby z niej zrezygnowac
.
> >Moze przez nia stracic kobiete , z ktora zyjesz od 6 lat.
>
>
> To wszystko co tu piszecie jest prawdą. Jednak przyczyna takiego
spojrzenia
> na zdradę może leżeć w presji współczesnych środowisk młodzieżowych. Autor
> głównego wątku nie pisze ile ma lat. Ciekawi mnie też w jakim towarzystwie
> się obraca. W pewnych grupach rówieśniczych istnieje dążenie do
popisywania
> się ilością zaliczonych panienek (z których duża część jest zaliczana
tylko
> w marzeniach). I aktywność na tym polu stanowi duży czynnik wartościojący
> młodego człowieka. A że przyczyny niedowartościowania leżą właśnie
> problemach damsko-męskich to już inna sprawa....
>
> Piotrek. M.
>
>
Spokojnie mam 26 lat i bardzo kocham moja kobiete .Tylko tak naprawde boje
sie zdrady z jej strony ,chociaz ona nie ma powodow do zdrady .Obawiam sie
tego gdybym kiedys sie dowiedzial ze moja kobieta z innym ....
|