Data: 2004-11-16 10:47:07
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: Eulalka <e...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik agi ( fghfgh ) napisał:
> Po sobie widze jak mi sie obecnie czkawka odbija ten kokon w który mnie mama
> otulala. Tez bylam dzieckiem z rozbitej rodziny, z tych bardziej wrazliwych i
> przejmujacych sie potwornie kazdym slowem, krzywym spojrzeniem czy
> niepowodzeniem. Rodzicielka tak bardzo starala sie chronic przed razami, ze jako
> dorosla osoba kompletnie nie umialam sobie radzic w prostych sytuacjach, bo za
> wiele mnie one kosztowaly emocji.
Ja nigdy nie miałam kokonu a tez mi trudno sobie
radzić z emocjami - wierz mi - to wcale nie zależy
od "ochronki" :(
> Zreszta do dnia dzisiejszego jest trudniej.
> Glupie powiedzenie "nie" bardziej kosztuje niz niejedna osobe. Wbrew pozorom,
> jesli nie nauczylismy sie pewnych spraw przyjmowac jako dzieci ( chociazby tych
> bolacych slow od rowiesników ) to o wiele trudniej sie nauczyc przyjmowac ciosy
> jako dorosla osoba. Warto wyposrodkowac- daj dziecku walczyc.
Ależ ja pozwalam - ona ma już prawie 12 lat i
świetnie sobie radzi - jest bardzo lubiana i
potrafi powiedzieć "nie". Niemniej - jak ktos ja
niesłusznie skrzywdzi lub sie bez powodu obrazi
potrafi przyjść do domu i płakać :(
Eulalka
|