Data: 2002-10-16 11:40:01
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: "Marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Grzegorz Nowaczyk <g...@e...pl>
> Sytuacja z wczoraj: zona caly czas placze na pytanie moje czy cos zrobilem
> nie tak (wrocilem z pilki, zadnego tematu nie podejmowalem, od kilku dni
> schodze jej z drogi), dostaje odpowiedz, ze wszystko OK tylko tak jej sie
> jakos chce plakac (i tu porownala do potrzeb fizjologicznych 'jak tobie
sie
> chzce isc do toalety to poprostu idziesz a mi sie chce plakac to placze)
No i ma rację - to już popłakać sobie bez Twojego udziału nie może? Dlaczego
zakładasz od razu, że to Ty coś zrobiłeś nie tak?
Każdy może mieć czasem gorszy humor, złe samopoczucie, chandrę czy co tam
jeszcze, niekoniecznie spowodowane zachowaniem osób trzecich.
BTW już dużo lepiej było jej spytać "dlaczego płaczesz", a nie "co zrobiłem
nie tak", i odpowiedź "bo mam ochotę popłakać" potraktować jako
wystarczające uzasadnienie.
Marta
|