Data: 2003-09-27 20:09:42
Temat: Re: ze szpitalnego wypisu mego synka
Od: "Roma" <r...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.GSO.4.50.0309272147480.9172-100000@dorota.
am.torun.pl...
> On Sat, 27 Sep 2003, C.Jola wrote:
>
> > Pozostaje się tylko cieszyć, że dzięki postępowi medycyny, dzieki
zdobyczom
> > techniki takie małe życie ma szansę rozkwitnąć....
>
> chyba, ze za dlugi szpitale, ktore tym sie zajmuja zamkna i zrobia
> tam hurtownie majtek, bo za "drogo" lecza
> a lekarze wyjada za granice - wtedy bedzie
> postep medycyny ale nie tutaj.
>
To jest powazny problem- slyszalam gdzies ile kosztuje np. utrzymanie przy
zyciu takiej malizny...Sytuacja jest trudna, dla calej sluzby zdrowia i co
za tym idzie i dla nas;-( bez perspektywy szybkiej poprawy..
Dziwi mnie w tym konkretnym przypadku, dlaczego tak slaby nacisk kladzie sie
na zapobieganie przedwczesnym porodom- chodzi o odpowiednia diagnostyke
prenatalna i odpowiednie przeszkolenie lekarzy- glownie chodzi o
uswiadomienie obciazen finansowych jakie niesie ze soba wczesniaczek-
przeciez tansze jest zdiagnozowanie np. przyczyny poronien- ktore czesto
poprzedzaja porod przedwczesny, a o ile wiem takie badania- podejmuje sie
dopiero po 3 czy 4 poronieniu.
Wiem- znowu kasa;-( i liche wynagrodzenia personelu, jednak dla ktorych jest
to pasja- pozostana- beda pracowac po 20 g/dobe by zyc godziwie ale zostana.
Slyszalam kiedys wypowiedz bylego lekarza- rzecz dotyczyla m.in etyki
lekarskiej- lekarz ow powiedzial iz nie byl w stanie spelniac rzetelnie
swoich obowiazkow, bo szpital nie dysponowal odpowiednim sprzetem i on czul
sie podle majac swiadomosc, iz gdyby nie niedoskonalosc zaplecza, pacjent
mialby wieksze szanse na zycie czy wyzdrowienie
Roma
> P.
> --
> Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
> http://www.am.torun.pl/~pekasz
> PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
|