Data: 2007-07-15 20:09:10
Temat: Re: żet pe
Od: "Jurek" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "radek" <r...@s...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:f7ds09$v0$1@inews.gazeta.pl...
> Dnia Sun, 15 Jul 2007 20:45:38 +0200, Jurek napisał(a):
>
>> Radek, czemu ty nieraz piszesz takie bzdury? Ty chcesz żyć zdrowo czy
>> naukowo?
> Jurku, e tam czasem to się tak z wami lubię podroczyć :)
>
Aaa, z droczeniem.... to co innego...:)
>
> tak naprawdę, jak się zastanowiłem na czym polega to moje jedzenie mniej,
> to faktycznie mi wychodzi, że jem niedużo węgli, czasem tylko na śniadanie
> a potem głównie białko i tłuszcze, chociaż te ostatnie też kontroluję w
> miarę rygorystycznie
> hm, to może i ja jestem na do nawet o tym nie wiedząc :)
>> Pozdrawiam Jurek M.
>
Dieta optymalna jest dietą matematyczną. DO to BTW jak: 1 : 2,5-3,5 : 0,8. A
dla odchudzających się: 1 : 1,5-2 : 0,8. Przy tej proporcji spala się
tłuszcze z tkanki zapasowej, i po dojściu do tzw. wagi należnej stosuje się
tę pierwszą proporcję. Spotkałem się bardzo często z takimi wypowiedziami.
Jem wszystko to, o czym pisze Kwaśniewski w swoich książkach: golonki, sery,
podroby, jajka, tłuszcze zwierzęce, niewiele węglowodanów i nic nie mogę
schudnąć, a jak byłem chory, tak jestem nadal. A na pytanie, czy waży
produkty BTW, odpowiada, że nie. A więc to wtedy nie ma nic wspólnego z
dietą optymalną!!! Po 2, 3 miesiącach (niektórzy dłużej) można przestać
ważyć i jeść "na oko", ale początek bez ważenia jest niemożliwy. Mamy w
Poznaniu jednego optymalnego dziennikarza. Stosuje DO od wielu lat. A
ponieważ jest bardzo dowcipny, to mówił, że dietę Kwaśniewskiego stosował
między swoimi posiłkami...:)))
Pozdrawiam Jurek M.
|