Użytkownik <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0777.000004e3.3e3faa4c@newsgate.onet.pl...

> >
> >
> Mieszkam w Olsztynie w nim również pracuję...od 6 miesięcy razem z
koleżanką
> zajmujemy się projektowaniem zieleni na trzech olsztyńskich osiedlach,
jest
> super, chociaż pojawia się sporo przeciwności, bo: pieniądze, kradzieże
roślin -
> głównie iglastych, nawet te oznaczone nikogo nie odstraszyły, brak
> poszanowania (tak wiele bezdusznych jest na tym świecie), słaba gleba,
chłodno
> itp. No ale staramy się i szkoda,że wyniki takie naprawdę, będą widoczne
> dopiero za parę latek.
> Wiosną realizacja następnego projektu ... zobaczymy.
> Chciałoby się żeby osiedla wyglądały jak ogrody, ale czy to realne?
Wprowadzamy
> byliny, cebule, ale czy słusznie? to się okaże.
> No i co Wy o tym myślicie?

Wprowadzanie bylin i cebul - ma sens tuż przed Urzędem Miejskim (jest
szansa, że straż przypilnuje). Wprowadzanie iglaków - właśnie przechodziłam
dziś przez skwerek, gdzie większość jest podeschnięta od dołu (psy). Zanim
się ludzi nie wychowa, to należy sadzić po prostu najbardziej odporne na
zniszczenie i zaniedbanie rośliny. Inne postepowanie moim zdaniem jest tylko
oznaką braku realizmu.

Pozdrawiam, Basia.